Polska awansowała na Mistrzostwa Świata 2022!
Reprezentacja Polski pokonała 2:0 Szwecję w meczu decydującym o udziale naszej kadry na zbliżających się Mistrzostwach Świata 2022 w Katarze!
Przed meczem
Gdy miliony polskich rodzin zasiadły do Wigilii, pojawiły się wiarygodne doniesienia wielu brazylijskich mediów w sprawie negocjacji Paulo Sousy z nowym klubem. Z czasem te informacje oficjalnie potwierdzono. Portugalski szkoleniowiec wybrał Flamengo Rio de Janeiro, a my musieliśmy w panice szukać selekcjonera, który w dwa miesiące i podczas tylko jednego zgrupowania zdoła zbudować zespół gotowy na awans na Mundial. Tą misję powierzono Czesławowi Michniewiczowi.
Na wskutek haniebnej napaści Rosji na Ukrainę, kraj ze stolicą w Moskwie został wykluczony z udziału w czempionacie globu. To oznaczało dla nas, że rozegramy tylko jedno spotkanie o wszystko albo nic.
Zwolnił nam się pierwszy termin na marcowy mecz, więc szybko dogadaliśmy się ze stroną szkocką w sprawie sparingu. Gra reprezentacji w Glasgow nie porywała i zakończyło się na szczęśliwym remisie 1:1. Wiedzieliśmy jednak, że ta najwyższa forma ma przyjść dopiero na pojedynek w finale baraży. Rywalem Biało-Czerwonych została Szwecja, która pokonała po dogrywce 1:0 Czechów.
Składy
Michniewicz zdecydował się ostatecznie na czwórkę obrońców. Klasyczny problem z jakościowym lewym obrońcą rozwiązano Bartoszem Bereszyńskim. Swojej szansy ze Szkocją nie wykorzystał bowiem Arkadiusz Reca. Parę stoperów stworzył Jan Bednarek z Kamilem Glikiem, który od pierwszej minuty zmagał się z urazem. Na prawej stronie zagrał Matty Cash, a dostępu do bramki strzegł Wojciech Szczęsny. W skład drugiej linii wchodził tercet: Jakub Moder, Krystian Bielik oraz Jacek Góralski. W roli ofensywnych pomocników wystąpił zaś Sebastian Szymański razem z Piotrem Zielińskim. Na pozycji środkowego napastnika nie mogło oczywiście zabraknąć Roberta Lewandowskiego.
Szczęsny; Bereszyński, Bednarek, Glik, Cash; Moder, Bielik, Góralski; Szymański, Zieliński; Lewandowski.
Szwedów oglądaliśmy tradycyjnie w formacji 4-4-2. Szczególną uwagę mieliśmy zwrócić na skrzydłowych: Emila Forsberga oraz Dejana Kulusevskiego.
Olsen; Augustinsson, Danielson, Lindelöf, Krafth; Forsberg, Karlström, Olsson, Kulusevski; Isak, Quaison.
Przebieg meczu
Początek spotkania nie był dla nas łatwy, ale świetną dyspozycję od pierwszych minut pokazał Wojciech Szczęsny. Najpierw wybronił z łatwością próby Alexandra Isaka oraz Robina Quaisona, a następnie popisał się doskonałą interwencją przy strzale Emila Forsberga. Naszego golkipera próbowali wyręczać obrońcy, jak w 20 minucie, gdy uderzenie Kulusevskiego zablokował Jan Bednarek.
Niezwykle niebezpiecznie zrobiło się na siedem minut przed końcem pierwszej odsłony meczu. Jacek Góralski bardzo nieodpowiedzialnie wszedł agresywnym wślizgiem w nogi Jespera Karlströma. Na szczęście skończyło się tylko na żółtej kartce.
Nie mogliśmy ryzykować ewentualnym wykluczeniem, więc pomocnik Kajratu Ałmaty opuścił boisko w przerwie. W jego miejsce na murawie zameldował się wielki nieobecny w podstawowym składzie - Grzegorz Krychowiak.
Ta roszada przyniosła natychmiastowe pozytywne skutki. W pole karne zagrał Szymański, a fantastycznie zastawił się Krychowiak, czekając aż sfauluje go gorzej ustawiony Karlström. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji i wskazał na jedenasty metr!
Przed ogromną presją stanął Robert Lewandowski. Nasz kapitan jest profesorem w tym rzemiośle piłkarskim, lecz świadomość jak wiele znaczy dla wszystkich Polaków ten jeden strzał, mogła związać nogi. Jednak nie w tym przypadku! ,,Lewy" wyczekał bramkarza i pewnie uderzył w róg przeciwny do tego, w który rzucił się Robin Olsen! 1:0! Biało-Czerwoni objęli prowadzenie na Stadionie Śląskim!
W 58 minucie świetną okazję na wyrównanie mieli Szwedzi. Fantastycznie w ,,szesnastkę" zagrał Alexander Isak, lecz górą w starciu z Emilem Forsbergiem był Wojciech Szczęsny!
Do końca regulaminowego czasu spotkania w Chorzowie pozostało już zaledwie niecałe 20 minut. Kłopoty w przyjęciu piłki miał Marcus Danielson, co momentalnie wykorzystał Piotr Zieliński. Zawodnik Napoli wystartował w stronę bramki gości i po chwili popisał się znakomitym wykończeniem! 2:0! Nikt nie mógł już zatrzymać drużyny Czesława Michniewicza!
Wydawało się, że nasi rywale nie mając nic do stracenia, wszystkimi siłami skupią się na ofensywie. To jednak gospodarze byli bardzo blisko podwyższenia prowadzenia. Przed utratą trzeciej bramki ratował Szwedów Robin Olsen, wykazując się wyśmienitym refleksem przy główce Jana Bednarka oraz dwóch próbach Roberta Lewandowskiego.
Wzorcowa gra w końcowych minutach meczu przypieczętowała zwycięstwo 2:0! Polska jedzie na Mundial w Katarze! To czwarta wielka impreza z rzędu, na której zagrają Biało-Czerwoni. Lepszej serii w historii jeszcze nie mieliśmy! Brawo!
Komentarze
Prześlij komentarz