Świetne kwalifikacje Żyły, dramat Maliszewskiej. 1 dzień Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Świetne kwalifikacje Żyły
Po czwartkowych oraz piątkowych treningach na skoczni normalnej (rozmiar 106 metrów) w Zhangjiakou, w sobotę przyszedł czas na kwalifikacje. Lista startowa liczyła sobie 53 nazwiska, więc wiedzieliśmy że nasi reprezentanci nie powinni mieć problemów z awansem.
Najlepiej spisał się Piotr Żyła, który poszybował na odległość aż 102,5 metra. Dało mu to trzecią pozycję i tymczasowy rekord skoczni. Mistrz Świata z Oberstdorfu musiał uznać wyższość dwóch Norwegów: zwycięzcy Mariusa Lindvika oraz oficjalnego rekordzistę obiektu, Roberta Johanssona. Czołową piątkę zamknął Japończyk Ryoyu Kobayashi, a także Austriak Stefan Kraft.
Na 16 miejscu uplasował się Dawid Kubacki po poprawnym locie na 94 metr. 90,5 metra osiągnął 28 Stefan Hula. Tylko 83,5 metra uzyskał Kamil Stoch, ale są przesłanki ku temu, by sądzić że to jedynie kwestia słabego wiatru pod narty. Trzykrotny Mistrz Olimpijski na wcześniejszych treningach był w stanie bowiem zajmować czołowe lokaty.
Już jutro o godzinie 12:00 skoczkowie rozpoczną rywalizację o złoto. Mamy nadzieję, że do tej walki wmieszają się również Biało-Czerwoni.
Dramat Maliszewskiej
Wielki rollercoaster emocji przeżywa po przybyciu do Pekinu Natalia Maliszewska. Nasza największa nadzieja medalowa, trafiła do izolacji, po tym jak uzyskała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie. Ogłoszono, że 26-latka nie ma szans na start w sobotnich eliminacjach w short-tracku na dystansie 500 metrów. Doszło jednak do zwrotu akcji. Polski Komitet Olimpijski poinformował, że Polka otrzymała zgodę na opuszczenie kwarantanny. Historia nie ma niestety happy-endu. Maliszewska została ostatecznie niedopuszczona do zawodów, ponieważ ostatni test wskazał na obecność covida. Sytuacja jest niezrozumiała. Zawodniczka z Białegostoku nie ma bowiem żadnych objawów choroby i czuje się na siłach by powalczyć o podium. Tę szansę odbierają jej jednak organizatorzy. Mistrzyni Europy nie posiada możliwości na odbywanie optymalnych treningów. Igrzyska Olimpijskie 2022 to była prawdopodobnie najważniejsza impreza w karierze Maliszewskiej. Niestety, Polkę dopadł wielki pech. Ostatnia nadzieja 26-latki to występ na dystansie 1000 metrów. Do czasu eliminacji musi jednak uzyskiwać negatywne rezultaty testów. Ogromna szkoda, że w dużej mierze to właśnie one decydują o wynikach osiąganych przez sportowców.
Inauguracyjne złoto Johaug
Inauguracyjne medale przyznano w biegach narciarskich. W rywalizacji skiathlonu, czyli konkurencji podczas której stawka ma do pokonania 7,5 kilometra techniką klasyczną, a następnie drugie tyle techniką dowolną, po pierwsze indywidualne złoto Igrzysk Olimpijskich w swojej karierze, sięgnęła Therese Johaug. Norweżka wyprzedziła Rosjankę Natalię Niepriajewą oraz Austriaczkę Teresę Stadlober.
Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się Izabela Marcisz. Polka ukończyła zawody na 16 pozycji, a w maju będzie obchodziła dopiero 22 urodziny. Z 59 czasem na mecie zameldowała się Magdalena Kobielusz.
Ursa Bogataj zwycięska w skokach
Po kwalifikacjach mężczyzn nie zakończyły się emocje na skoczni w Zhangjiakou. Przed nami była jeszcze rywalizacja o złoto kobiet.
Fantastycznie spisały się Słowenki. Ursa Bogataj po znakomitym locie na 108 metr, a także dalekiej próbie na odległość 100 metrów, zajęła najwyższy stopień podium. Brąz zdobyła za to jej rodaczka Nika Kriznar. Koleżanki z drużyny rozdzieliła Niemka Katharina Althaus.
Niestety, fatalnie wystartowały Kinga Rajda oraz Nicole Konderla. Polki nie przekroczyły nawet 70 metra. Trener kadry, Łukasz Kruczek powinien bardzo mocno zastanowić się nad kierunkiem, w którym zamierza podążać.
Norwegia triumfuje w biathlonie
Wiele zwrotów akcji i walki do ostatnich metrów dostarczyły zmagania sztafet mieszanych w biathlonie.
Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Przed ostatnim strzelaniem, wydawało się, że bezpieczną przewagę mają Rosjanie. Okazało się to jednak złudne. Fantastycznie celował bowiem Francuz Quentin Fillon Maillet. Do tej dwójki przyłączyła się także Norwegia. To między trzema reprezentacjami miała rozstrzygnąć się kwestia złota.
Wielki kunszt na finiszu pokazał Johannes Thinges Boe, dając ekipie ze Skandynawii tytuł. ,,Trójkolorowi" musieli zadowolić się srebrem, a ,,Sborna" brązem.
Klasyfikacja medalowa
Po pierwszym dniu rywalizacji w Pekinie, w klasyfikacji medalowej prowadzi Norwegia z dwoma złotymi krążkami (Therese Johaug oraz sztafeta mieszana w biathlonie: Marte Olsbu Roeiseland, Tiril Eckhoff, Tarjei Boe i Johannes Thinges Boe).
- Norwegia 2-0-0
- Słowenia 1-0-1
- Szwecja, Holandia, Chiny 1-0-0
- Włochy 0-2-0
- Rosyjski Komitet Olimpijski, Kanada 0-1-1
- Niemcy, Francja 0-1-0
- Austria, Węgry, Japonia 0-0-1
Komentarze
Prześlij komentarz