Triumf Kobayashiego w Engelbergu. Trzech Polaków w drugiej dziesiątce.
Przed konkursem
Po zmaganiach w niemieckim Klingenthal, stawka udała się do Engelbergu, gdzie klasycznie miały odbyć się ostatnie zawody przed świętami i Turniejem Czterech Skoczni. Obiekt Gross-Titlis-Schanze okazywał się w przeszłości dla nas szczęśliwy, więc liczyliśmy, że będzie tak również tym razem.
1 seria
Na półmetku rywalizacji prowadził Killian Peier. Szwajcar miał tylko 0,2 punktu przewagi nad drugim Ryoyu Kobayashim oraz 0,8 punktu nad trzecim Karlem Geigerem - sobotnim zwycięzcą.
Najlepszym z Polaków był nieoczekiwanie jedenasty Paweł Wąsek. Trzy pozycje niżej znajdował się Kamil Stoch. a cztery Piotr Żyła. Awansu do drugiej serii nie wywalczył Klemens Murańka i Dawid Kubacki.
2 seria
Fantastyczny lot na aż 138,5 metra zaprezentował Halvor Egner Granerud, plasujący się po pierwszym skoku na rozczarowującym dla siebie 22 miejscu.
Norwega nie byli w stanie pokonać trzej Biało-Czerwoni. Ostatecznie, wszyscy utrzymali miejsca w drugiej dziesiątce, lecz za wyjątkiem piętnastego Piotra Żyły, zanotowali spadek. Kamil Stoch wskoczył tuż za Mistrza Świata z Oberstdorfu, a Paweł Wąsek skończył 19.
Graneruda zdołał zepchnąć z fotelu lidera dopiero ósmy na półmetku Jewgienij Klimow. Rosjanin notował świetne zawody. W pewnym momencie miał już pewność miejsca w czołowej piątce, ale pozostała czwórka okazała się za mocna.
Znakomitą próbę oddał Marius Lindvik, szybując 138,5 metra. To był atak na podium.
Karl Geiger jednak się obronił i wyprzedził młodszego o pięć lat zawodnika, różnicą zaledwie 0,3 punktu.
Bank rozbił Ryoyu Kobayashi. 136,5 metra w trudnych warunkach i w doskonałym stylu, musiało dać zwycięstwo.
Faktycznie noty Japończyka, ale także Niemca i Norwega nie był w stanie przewyższyć Killian Peier. 132 metry wystarczyły tylko na czwarte miejsce.
Po konkursie
Ryoyu Kobayashi jest w wspaniałej formie. Skoczek urodzony w Hachimantai zwyciężył w niedzielę aż o 12,2 punktu. 25-latek triumfował po raz 22 w konkursach Pucharu Świata. Daje mu to ex aequo 12 pozycję w tabeli wszech czasów razem z takimi sławami jak Stefan Kraft oraz Severin Freund. Na horyzoncie Ryoyu jest już czołowa dziesiątka i legendy pokroju Simona Ammanna czy Thomasa Morgensterna.
Najlepsza dziesiątka niedzielnego konkursu w Engelbergu:
- Ryoyu Kobayashi
- Karl Geiger
- Marius Lindvik
- Killian Peier
- Jewgienij Klimow
- Halvor Egner Granerud
- Anze Lanisek
- Daniel Huber
- Pius Paschke
- Daniel Tschofenig
- Karl Geiger 594 pkt
- Ryoyu Kobayashi 496
- Halvor Egner Granerud 361
- Anze Lanisek 359
- Stefan Kraft 358
- Marius Lindvik 337
- Markus Eisenbichler 291
- Killian Peier 290
- Cene Prevc 262
- Jan Hoerl 240
Komentarze
Prześlij komentarz