Jan-Krzysztof Duda wicemistrzem świata w szachach błyskawicznych!
Jan-Krzysztof Duda zdobył srebrny medal w Mistrzostwach Świata w szachach błyskawicznych! To kolejny wielki sukces Polaka.
PGE Narodowy w Warszawie ugościł najlepszych szachistów globu na zmaganiach w szachach szybkich i błyskawicznych. Zawodnicy nie posiadali wiele czasu do namysłu, a to dodawało emocji.
Sensacja w szachach szybkich
Najpierw rywalizowano w rapidzie. Niespodziewanym triumfatorem został zaledwie 17-letni Uzbek Nodirbek Abdusattorow. Wyższość swojego rywala musiał uznać w dogrywce Rosjanin Ian Nepomniachtchi, który zajął drugą pozycję. Tylko brąz przypadł za to w udziale Magnusowi Carlsenowi. Jan-Krzysztof Duda uplasował się na dobrym, piątym miejscu. Czołową ,,50" zamknął Radosław Wojtaszek.
Wielki sukces
Następnie przystąpiono do walki w jeszcze szybszej odmianie szachów - blitzu.
Rewelacją pierwszej fazy turnieju był Bartosz Soćko. Polak po pięciu partiach miał na koncie maksymalną liczbę punktów oraz zwycięstwo nad Magnusem Carlsenem. Niestety, słabszy finisz zmagań spowodował spadek na 78 lokatę w ostatecznym rozrachunku.
Carlsen, główny faworyt rywalizacji w Warszawie, zawodził i musiał pogodzić się z dwunastą pozycją.
Fantastyczną formę prezentował za to Jan-Krzysztof Duda. Arcymistrz z Wieliczki zanotował 15 oczek w 21 rundach. Podobnym bilansem mogli pochwalić się tylko reprezentanci Francji: Maxime Vachier-Lagrave i z pochodzenia Irańczyk, wielki talent Alireza Firouzja. O złoto zawalczyli szachiści posiadający najlepsze tzw. ,,małe punkty", a zatem Vachier-Lagrave oraz Duda.
W dogrywce, która miała wyłonić mistrza, dwa pierwsze starcia zakończyły się remisem. Szalę na swoją korzyść przechylił dopiero w trzeciej partii zawodnik urodzony w Nogent-sur-Marne.
-Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i tak było, kiedy przystępowałem do dogrywki o pierwsze miejsce. Przegrana w takim momencie była dość przykra, ale i tak jestem bardzo szczęśliwy z uzyskanego rezultatu. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do turnieju z 2018 roku, kiedy także zostałem wicemistrzem świata i wydawało mi się, że gram jak natchniony, dzisiaj moje szachy były bardziej przyziemne. W tych zawodach działało prawo serii. Na szczęście de facto tylko raz przegrałem dwie partie z rzędu, a wiele częściej miałem trzy-, czteropartiowe serie wygranych. W 21-rundowym turnieju są lepsze i gorsze momenty. Najcięższa była na pewno ostatnia partia, bo byłem świadomy, że jeśli wygram, będę dzielił pierwsze miejsce. Grałem też z bardzo silnym rosyjskim arcymistrzem Władisławem Artemiewem, moim rówieśnikiem, z którym całkiem dobrze się znamy. Przebieg pojedynku był bardzo zmienny, ale koniec końców udało mi się wygrać - opisał zdobycie srebrnego medalu, Jan-Krzysztof Duda.
Polak potwierdził swoje miejsce w ścisłej, światowej czołówce. Arcymistrz z Wieliczki kończy fantastyczny dla siebie rok 2021. W sierpniu zwyciężył on w Pucharze Świata, kwalifikując się tym samym do prestiżowego Turnieju Kandydatów, który wyłoni rywala dla Magnusa Carlsena w meczu o Mistrzostwo Świata w szachach. Duda został także 17 grudnia Mistrzem Europy w blitzu. 23-latek plasuje się na 13 miejscu w rankingu FIDE szachów klasycznych, 4 w szybkich oraz 9 w błyskawicznych.
Komentarze
Prześlij komentarz