Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Wielki kryzys Legii.
Fatalny bilans
Stal Mielec, Pogoń Szczecin, Piast Gliwice, Lech Poznań, Lechia Gdańsk i Raków Częstochowa - tak prezentuje się lista klubów, które zadały Legii sześć kolejnych porażek w Ekstraklasie. To najgorsza seria dla stołecznej drużyny od 71 lat! Cały sezon ligowy 2020/21, obejmujący 30 meczów, ,,Wojskowi" skończyli z tylko czterema spotkaniami z finałem w postaci zera punktów na koncie. Teraz ta wartość został już podwojona, mimo że nie mamy jeszcze połowy sezonu. Tak wielkiego kryzysu nie było w Warszawie od wielu lat. Jakie są tego przyczyny?
Transfery
Prezes Dariusz Mioduski mówi regularnie w wywiadach na kilka miesięcy przed walką o europejskie puchary, o wzmocnieniach, których chce dokonać z wyprzedzeniem, by nowi zawodnicy stali się już częścią ekipy u progu rywalizacji w nowym sezonie. Chodzi o ich wczesne wdrożenie, przepracowanie pełnego okresu przygotowawczego oraz danie trenerowi czasu na zastosowanie taktyki obejmującej świeże nabytki. Znów nie udało się tego w pełni zrealizować. Gotowość zgłaszał Mahir Emreli, przedstawiając się ważnym dubletem. Od początku nie przekonywali za to Joel Abu Hanna i Lindsay Rose mający wzmocnić defensywę. Mattias Johansson gra w kratkę, a Josue prezentuje sporo jakości, ale jego minusem jest słaba motoryka. Ponadto Portugalczyka na razie głównie zapamiętano z dwóch sprokurowanych karnych przeciwko Napoli.
Wspomniana wyżej piątka została ściągnięta na samym początku letniego okienka transferowego. Później przy Łazienkowskiej pojawiło się jeszcze czterech piłkarzy.
Głęboko do kieszeni sięgnięto po Lirima Kastratiego. 22-latek zapewnił zwycięstwo ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy, trafiając w ostatnich minutach, ale tym jednym strzałem nie zrobił jeszcze tyle, by spłacić kwotę ponad miliona euro. Tym bardziej, że często podczas meczów po prostu znika. Tak było m.in. z Napoli, gdy Kastrati przez 67 minut gry zaliczył tylko 18 kontaktów z piłką, zdecydowanie najmniej z całego pierwszego składu. Taki wynik dawał mu średnio jeden kontakt z piłką na około 3 minuty i 45 sekund, podczas gdy średnia pierwszej jedenastki (z wyłączeniem Kastratiego) to ok. 2 minuty i 3 sekundy na jedno dotknięcie futbolówki.
Podobnie oczekiwań nie spełnia Igor Kharatin. Od kiedy nowym trenerem Legii został Marek Gołębiewski, Ukrainiec zagrał tylko 51 minut.
Jedynie trzy występy, w tym dwa w Pucharze Polski zanotował za to Jurgen Çelhaka, a niczego nadzwyczajnego nie pokazuje Yuri Ribeiro
Ze wszystkich ruchów na rynku Dariusza Mioduskiego, pozytywnie można ocenić tylko sprowadzenie Mahira Emreliego. Reszta nie sprostała pokładanym nadziejom.
Pocałunek śmierci
Michał Probierz zwykł nazywać europejskie puchary ,,pocałunkiem śmierci" dla polskich klubów. Idealnie opisuje to sytuację Legii. Za zwycięstwa ze Spartakiem i Leicester, a wcześniej przebrnięcie przez eliminacje, zapłatą były porażki w Ekstraklasie. Kadra nie spełnia bowiem wymogów gry na trzech frontach (Liga Europy, krajowa oraz Puchar Polski). Zespół ponadto trapią kontuzje, ograniczające pole manewru. Mówiło się także w mediach o grupie źle prowadzących się piłkarzy, co wpływało na ich dyspozycję,
Powrót do rozgrywek na arenie międzynarodowej po niemal pięciu latach i późniejsze sześć punktów w dwóch pierwszych starciach, umacniało pozycję trenera Czesława Michniewicza. Wydawało się, że ten sezon może być dla ,,Wojskowych" wyjątkowo udany. Jednak skończyły się świetne występy w Lidze Europy (1:7 w dwumeczu z Napoli), co uwydatniło ogromne kłopoty na krajowym podwórku. Pożegnano się, więc z Michniewiczem, i tu trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem.
Brak stabilizacji
Legia ma największy budżet w Polsce i wymaga najwięcej ze wszystkich klubów w naszym kraju. Dariusz Mioduski chętnie zwalnia kolejnych szkoleniowców, których w ciągu ostatnich sześciu lat było aż dziewięciu:
- Stanisław Czerczesow (październik 2015 - czerwiec 2016)
- Besnik Hasi (czerwiec 2016 - wrzesień 2016)
- Jacek Magiera (wrzesień 2016 - wrzesień 2017)
- Romeo Jozak (wrzesień 2017 - kwiecień 2018)
- Dean Klafurić (kwiecień 2018 - sierpień 2018)
- Ricardo Sa Pinto (sierpień 2018 - kwiecień 2019)
- Aleksandar Vuković (kwiecień 2019 - wrzesień 2020)
- Czesław Michniewicz (wrzesień 2020 - październik 2021)
- Marek Gołębiewski (październik 2021 - ?)
Cele
O co może walczyć na tym etapie Legia?
Bardzo ważnym celem niespodziewanie stał się Puchar Polski. Wygranie go zagwarantuje bowiem awans do eliminacji europejskich pucharów. Takiej promocji ,,Wojskowi" mogą nie uzyskać przez pozycję w Ekstraklasie, ponieważ strata do czwartego Rakowa wynosi aż 17 punktów.
Warto byłoby też zagrać na arenie międzynarodowej na wiosnę. O kwalifikację do dalszej fazy Ligi Europy będzie bardzo trudno, ale trzecie miejsce w grupie i pojawienie się w Lidze Konferencji to dużo bardziej realna możliwość.
Podsumowanie
Legia Warszawa znalazła się w głębokim kryzysie. By z niego wyjść potrzebny jest szereg dobrych decyzji na wielu polach. Aby sezon nie został spisany na straty, konieczność to powrót na dobrą ścieżkę od zaraz. Przerwa reprezentacyjna musi zadziałać w tym przypadku jak oddech. Po niej, Mistrzowie Polski muszą zrobić wszystko, by rok zakończyć w choć trochę lepszych nastrojach.
Mecze pozostałe Legii do końca roku:
- Górnik Zabrze (Ekstraklasa)
- Leicester (Liga Europy)
- Jagiellonia Białystok (Ekstraklasa)
- Motor Lublin (Puchar Polski)
- Cracovia (Ekstraklasa)
- Spartak Moskwa (Liga Europy)
- Wisła Płock (Ekstraklasa)
- Radomiak Radom (Ekstraklasa)
Komentarze
Prześlij komentarz