Real górą w pierwszym ,,El Clasico" po erze Messiego. Debiutancki gol Aguero tylko na otarcie łez.
,,El Clasico" dla Realu Madryt! Bramki Davida Alaby i Lucasa Vazqueza pozwoliły ,,Królewskim" zdobyć trzy punkty w stolicy Katalonii.
Przed meczem
Lionel Messi po raz pierwszy zagrał w ,,El Clasico" 19 listopada 2005 roku. Od tego momentu nastała era Argentyńczyka. Geniusz z Rosario wystąpił w 45 oficjalnych meczach przeciwko Realowi Madryt. W wielu z nich napisał historię:
- hat-trick zdobyty w wieku 19 lat (10 marca, 2007 roku)
- dublet odniesiony w triumfie 6:2 w Madrycie (2 maja, 2009 roku)
- dwie bramki, w tym jedna po spektakularnym rajdzie w półfinale Ligi Mistrzów (27 kwietnia, 2011 roku)
- hat-trick, w szalonym pojedynku wygranym 4:3 (22 marca, 2014 roku)
- zwycięski gol w doliczonym czasie i historyczna celebracja (23 kwietnia, 2017 roku)
Składy
Ronald Koeman zdecydował się na formację 4-3-3, znów stosując taktykę z ustawionym na prawym skrzydle, a grającym wcześniej jako boczny obrońca Sergino Destem:
ter Stegen; Alba, Pique, Garcia, Mingueza; de Jong, Busquets, Gavi; Depay, Fati, Dest.
Carlo Ancelotti desygnował skład oparty na sprawdzonym tercecie pomocników, brazylijskich skrzydłowych i Karimie Benzemie na ,,9":
Courtois; Mendy, Alaba, Militao, Vazquez; Kroos, Casemiro, Modrić; Vinicius, Benzema, Rodrygo.
Przebieg meczu
,,El Clasico" to już nie, tak jak jeszcze kilka lat temu, pojedynek najlepszych klubów na świecie. Jednak wciąż jest to mecz wywołujący ogromne emocje. Dlatego kibice zapełnili całe Camp Nou i piękną oprawą powitali obie drużyny.
Ten 86-tysięczny tłum mógł eksplodować z radości już w 25 minucie, lecz fantastyczną okazję zmarnował Sergino Dest.
Siedem minut później piłkę zgubił Memphis Depay, dzięki czemu Real wyszedł z kontrą. Dobrze Davida Alabę znalazł Rodrygo, a Austriak doskonałym strzałem dał ,,Królewskim" prowadzenie.
Wynik podwyższył już w doliczonym czasie Lucas Vazquez, ofiarnym wślizgiem dobijając uderzenie Marco Asensio.
Gospodarze walczyli do samego końca, czego skutkiem okazało się debiutanckie trafienie w bordowo-granatowych barwach Sergio Aguero. Argentyńczyk skorzystał z poślizgnięcia Alaby.
Po meczu
Dla Realu Madryt było to czwarte wygrane ,,El Clasico" z rzędu. Ostatni raz tak dobra seria, którejś z obu drużyn, przytrafiła się FC Barcelonie, która w latach 2008-2010 zanotowała pięć kolejnych zwycięstw nad ,,Los Blancos".
- W pierwszej połowie graliśmy dobrze, kontrolowaliśmy grę i mieliśmy okazje bramkowe. Mogliśmy objąć prowadzenie, ale było wręcz przeciwnie, bo to oni strzelili nam gola. Real mógł wtedy się bronić, a my nie wykreowaliśmy wystarczająco dużo szans. Zrobiliśmy, co mogliśmy. Jestem bardzo zawiedziony wynikiem, ze względu na to, jak pracowaliśmy jako zespół - skomentował mecz trener Barcy, Ronald Koeman.
58-latek mógłby obawiać się o swoją posadę, jednak w budżecie ,,Dumy Katalonii" nie ma pieniędzy na jego zwolnienie, które wiązałoby się z wypłatą odszkodowania byłemu selekcjonerowi reprezentacji Holandii. Dlatego też prezydent Joan Laporta wykazał dla niego poparcie.
-To był mecz, gdzie potrzebna była inteligencja. Broniliśmy się bardzo dobrze. Popełniliśmy kilka błędów przy podaniach, ale byliśmy też w stanie groźnie kontratakować. To było trudne spotkanie, a zwycięstwo nas cieszy - podsumował pojedynek Carlo Ancelotti.
Włoski szkoleniowiec jest w znacznie lepszym nastroju, ponieważ jego drużyna po zaskakujących porażkach z Sheriffem Tyraspol oraz Espanyolem, po przerwie reprezentacyjnej prezentuje już o wiele wyższy poziom, czego potwierdzeniem było zwycięstwo 5:0 nad Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów i triumf w ,,El Clasico".
Komentarze
Prześlij komentarz