Świetny dzień dla polskiego tenisa. Hurkacz lepszy od Murraya, Świątek zwyciężyła nad Rybakiną.
Hubert Hurkacz i Iga Świątek ze zwycięstwami w Metz oraz Ostrawie. Oboje zameldowali się w półfinale swoich turniejów.
Hubert Hurkacz - Andy Murray 2:0 (7:6, 6:3)
Rozstawiony z numerem ,,1" w zmaganiach we francuskim Metz Hubert Hurkacz, po wyeliminowaniu zawodnika gospodarzy Lucasa Pouille, miał zmierzyć się z tenisową legendą - Andym Murrayem. Brytyjczyk trzykrotnie triumfował w Wielkich Szlemach, zdobył dwa złota olimpijskie w singlu i wygrał aż 46 turniejów ATP. Za swoje osiągnięcia został nagrodzony tytułem szlacheckim. Niestety przez ostatnie lata trapiły go kontuzje.
Już w pierwszym gemie wrocławianin zanotował breakpointa, ale go nie wykorzystał. Polak potrafił zagrać dobry skrót, czy wykazać się czytaniem gry przy siatce. Hurkacz nie dał się przełamać w ósmej partii wyrównując stan meczu na 4:4. Oglądaliśmy tie-break. Półfinalista Wimbledonu odskoczył na 3:1, a następnie 6:2. Pierwszego seta na swoją korzyść zakończył dosyć szczęśliwym uderzeniem po taśmie.
W drugiej odsłonie spotkania Hubert zdobył gema przy serwisie rywala już w czwartej partii, co ułatwiło mu dalszą grę. Murray potrzebował przełamania i był jego bliski przy stanie 5:3 dla Polaka. Brytyjczyk nie wykorzystał, jednak breakpointa, a 24-latek chwilę później zakończył pojedynek.
Hurkacz awansował zatem do półfinału rozgrywek w Metz. Nasz najlepszy tenisista podejmie niżej notowanego Niemca Petera Gojowczyka.
Iga Świątek - Elena Rybakina 2:0 (7:6, 6:2)
Jako rozstawiona z numerem ,,1" do rywalizacji w czeskiej Ostrawie przystąpiła Iga Świątek. Na start zwyciężczyni French Open pokonała Yulię Putintsevą 2:0 (6:4, 6:4). Jej kolejną rywalką znów okazała się reprezentantka Kazachstanu - Elena Rybakina. 22-latka plasuje się na 16 pozycji w rankingu WTA. Na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio zaszła do półfinału.
W trzecim gemie Świątek przełamała przeciwniczkę i wkrótce prowadziła 3:1. Niestety Rybakina wygrała trzy partie z rzędu, odwracając wynik na 3:4. Doszło do zaciętego tie-breaku. Na szczęście lepsza była w nim Iga, która wygrała dwie ostatnie piłki.
Drugi set odbył się całkowicie pod dyktando zawodniczki z Raszyna. Po dwóch zwycięskich gemach przy podaniu rywalki, na tablicy wyników malował się rezultat 5:1, a starcie zakończyło się ostatecznie wynikiem 6:2.
Polka grała lepiej w elemencie serwisu - Rybakina popełniła aż osiem podwójnych błędów. 20-latka przeważała także w returnie.
Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju w Ostrawie. Poprzeczka zostaje zawieszona jeszcze wyżej, bo na jej drodze do wielkiego finału stoi Greczynka Maria Sakkari.
Komentarze
Prześlij komentarz