Polacy brązowymi medalistami Mistrzostw Europy!
Polscy siatkarze z brązem kończą Mistrzostwa Europy! Biało-Czerwoni pokonali 3:0 Serbię. Był to prawdopodobnie ostatni mecz pod wodzą Vitala Heynena.
Przed meczem
Pomimo porażki w półfinale ze Słowenią, wciąż było o co walczyć. W niedzielne popołudnie chcieliśmy sięgnąć po nasz dziesiąty krążek Euro. Serbia miała szansę na szósty medal, nie licząc osiągnięć zdobytych będąc w składzie Jugosławii.
Przebieg meczu
Pojedynek zaczął się dla nas dobrze i szybko wyszliśmy na trzypunktowe prowadzenie. Niestety goście doprowadzili do remisu 9:9 i obie reprezentacje grały cios za cios. Przy stanie 20:19 dla Polaków, odskoczyliśmy i uniknęliśmy zaciętej końcówki. Bardzo ważnego asa posłał, znajdujący się w świetnej formie, Jakub Kochanowski. Ostatecznie pierwszego seta na korzyść gospodarzy zakończyła autowa zagrywka Srecko Lisinaca.
Drugie partie okazywały się dla nas zwykle dużo gorsze niż pierwsze. Ważne było wejść w drugą odsłonę spotkania pewną grą. Tak też zrobili Biało-Czerwoni. W atakującego zabawił się nawet Fabian Drzyzga, który skończył sytuacyjną piłkę na 6:4. Dzięki znakomitej postawie w bloku zrobiło się już 10:5 dla naszych. Bezpieczną przewagę jeszcze powiększaliśmy i zwyciężyliśmy w całym secie 25:16.
W trzeciej partii szybko zabraliśmy się za kontynuację tego, co prezentowaliśmy wcześniej. Po fantastycznym ataku Wilfredo Leona prowadziliśmy 4:1. Serbia szybko, jednak wyrównała za sprawą Marko Ivovicia, który był najlepszym zawodnikiem gości w rywalizacji o trzecie miejsce. W ostatniej części trzeciego seta, sprawy w swoje ręce, dwoma wyśmienitymi asami, wziął Mateusz Bieniek. Wydawało się, że czteropunktowa przewaga wystarczy do triumfu, lecz nasi rywale pokusili się o jeszcze jeden zryw i doprowadzili do wyniku 22:22. Wtedy, z pomocą przyszedł Leon. Przyjmujący wyprowadził serwis nie do odebrania i dał nam piłkę meczową. Spotkanie zakończył Michał Kubiak.
Po meczu
Wiele wskazuje na to, że było to pożegnanie z reprezentacją Polski Vitala Heynena. Oficjalnej decyzji, jeszcze nie ma, ale mamy przekonanie graniczące z pewnością, że misja Belga dobiegła końca. Dziękujemy za Mistrzostwo Świata, dwa medale Mistrzostw Europy oraz Ligi Narodów i srebro Pucharu Świata. Szkoda Igrzysk Olimpijskich, jednak mimo to, 52-latek zostawi po sobie bardzo pozytywne wrażenie. Skradł serca kibiców swoim charakterem i ambitnym podejściem do pracy.
Komentarze
Prześlij komentarz