Hurkacz górą w meczu na raty. Udany początek turnieju Monte Carlo Masters.
Hubert Hurkacz wygrał 2:1 (6:3, 3:6, 6:3) z Thomasem Fabbiano i awansował do drugiej rundy turnieju ATP 1000 w Monte Carlo. Mecz został przerwany w poniedziałek przez opady deszczu i dokończony następnego dnia.
Przed meczem
Hubert Hurkacz do turnieju w Monte Carlo przystępował po zwycięstwie w prestiżowym Miami Open. Awans na 16 miejsce w rankingu ATP dał Wrocławianinowi rozstawienie. Sprawiło to, że w pierwszej rundzie zmierzył się ze znacznie niżej notowanym Thomasem Fabbiano. Włoch jest klasyfikowany na 171 pozycji na światowych listach, a do głównej drabinki w Monte Carlo musiał dostać się przez kwalifikacje. W nich, pokonał Federico Corię i João Sousę. Teraz 31-latka czekało, jednak znacznie trudniejsze wyzwanie w osobie Hurkacza.
Pierwsza część meczu
Na początku meczu żaden z tenisistów nie uzyskał większej przewagi niż jednogemowej. Ta sytuacja uległa zmianie w szóstej partii, gdy Polak przełamał Włocha. To okazało się kluczowe w kontekście triumfu w pierwszym secie. Ostatecznie Hurkacz objął prowadzenie po zwycięstwie 6:3.
Wrocławianin był bardzo blisko wygrania w pierwszym gemie przy podaniu Fabbiano, jednak ostatecznie jego rywal obronił swój serwis. W tym momencie zakończyła się poniedziałkowa rywalizacja obu zawodników. W dalszym przebiegu meczu przeszkodził deszcz, który spowodował przełożenie spotkania na wtorek.
Druga część meczu
Po przerwie, lepiej na korcie prezentował się Włoch. 31-latek prowadził w drugim secie już 3:0. Takiej przewagi tenisista z Grottaglie nie roztrwonił, triumfując 6:3. Stan meczu się wyrównał.
O zwycięzcy pojedynku miał rozstrzygnąć trzeci set. Będący na fali Fabbiano przełamał Hurkacza w trzecim gemie. Sytuacja zaczęła robić się coraz bardziej niekorzystna dla Wrocławianina. Na szczęście, ,,Hubi" zdobył cenną partię przy podaniu przeciwnika. Polak jeszcze raz przełamał Włocha, co dało rezultat 5:3. Triumfator Miami Open mecz skończył już w następnym gemie, wygrywając w całym spotkaniu 2:1 (6:3, 3:6, 6:3).
Po meczu
Hubert Hurkacz awansował do drugiej rundy turnieju w Monte Carlo. Tam jego rywalem będzie Daniel Evans. Największym sukcesem w karierze Brytyjczyka jest zwycięstwo w tegorocznym turnieju w Melbourne. 30-latek plasuje się na 33 miejscu w rankingu ATP.
źródło zdjęcia: Google grafika
Komentarze
Prześlij komentarz