Real miał nóż na gardle, ale wyszedł z opresji. Gole Benzemy zapewniły wygranie grupy.
Real Madryt mógł pożegnać się z rozgrywkami Ligi Mistrzów już po fazie grupowej, ale wytrzymał presję i bez trudności pokonał 2:0 Borussię M'gladbach.
Przed meczem
Grupa B w tegorocznej Lidze Mistrzów była najciekawsza i najbardziej wyrównana. Przed ostatnią kolejką fazy grupowej każdy zespół miał szanse na awans. Real Madryt po wczorajszym spotkaniu mógł zajmować wszystkie możliwe miejsca w grupie. Sytuacja przed szóstą serią gier prezentowała się następująco:
- Borussia M'gladbach 8 punktów
- Szachtar Donieck 7 pkt
- Real Madryt 7 pkt
- Inter Mediolan 5 pkt
Real po raz kolejny grał pod presją, co w tym sezonie wychodziło im najlepiej. W La Liga nie stojąc przed dużymi wyzwaniami ekipa Zinedine'a Zidane'a przegrywała m.in. z Cadiz, czy Alaves. Gdy jednak dochodziło do spotkań o dużej wadze ,,Los Blancos" triumfowali (Barcelona, Sevilla). W Lidze Mistrzów działo się bardzo podobnie. Obie porażki z Szachtarem nie miały miejsca w najważniejszych momentach, za to w kluczowym dwumeczu z Interem Real już nie zawiódł. Starcie z Borussią M'gladbach było dotychczas prawdopodobnie najważniejszym w tym sezonie dla ,,Królewskich". Odpadnięcie z Champions League już w grupie byłoby ogromną kompromitacją.
Borussia M'gladbach do tego spotkania także podchodziła z dużymi nadziejami. Tegoroczna Liga Mistrzów szła im wyjątkowo dobrze. Najpierw, urwali punkty Interowi i Realowi, a następnie pokazali swoją siłę pokonując 6:0 i 4:0 Szachtar Donieck. Awans mogli przypieczętować już w ostatniej kolejce, ale przegrali z Interem 2:3. Teraz mieli przed sobą znacznie trudniejsze zadanie. Zwycięstwo i remis premiowało ,,Źrebaków", ale już w przypadku porażki awansowaliby tylko gdyby w meczu Inter - Szachtar padł remis.
Obie drużyny musiały nasłuchiwać doniesień płynących z San Siro w Mediolanie, bo sytuacja w grupie była bardzo złożona.
Składy
Trener Realu Zinedine Zidane postawił na doświadczony środek pola Kroos - Casemiro - Modrić, a na skrzydłach zaufał młodym skrzydłowym Viniciusowi i Rodrygo. Do składu wrócił Sergio Ramos co było bardzo dużą wartością dodaną dla ,,Los Blancos". Jedenastka ,,Królewskich" prezentowała się następująco:
Courtois; Mendy, Ramos, Varane, Vazquez; Kroos, Casemiro, Modrić; Vinicius, Benzema, Rodrygo.
Szkoleniowiec Gladbach Marco Rose wybrał formację 4-2-3-1:
Sommer; Wendt, Elvedi, Ginter, Lainer; Neuhaus, Kramer; Thuram, Stindl, Plea; Embolo.
Przebieg spotkania
Real od początku za priorytet wziął posiadanie piłki i akcje oskrzydlające, z których większość kończyła się dośrodkowaniami.
W 9 minucie idealną centrę zagrał Lucas Vazquez, a bez należytej opieki w polu karnym został Karim Benzema, który strzałem głową nie pozostawił szans bramkarzowi Gladbach.
Teraz możemy się tylko zastanawiać jakby potoczył się mecz gdyby Borussia wykorzystała okazje z 10, a przede wszystkim z 25 minuty. W pierwszej z tych szans, w polu karnym Lucasem Vazquezem zakręcił Marcus Thuram, ale skończyło się tylko na uderzeniu w środek bramki. W drugiej, znacznie bardziej klarownej sytuacji, pięknym podaniem obsłużony został Alassane Plea, jednak jego techniczny strzał ominął bramkę.
Real dominował i w 31 minucie podwyższył prowadzenie. Gol na 2:0 był bardzo podobny do pierwszego trafienia. Znowu dośrodkowanie z prawej strony i strzał głową Benzemy. Ten schemat okazał się wczorajszego wieczoru na Estadio Alfredo Di Stefano najskuteczniejszy.
Najlepiej na boisku grał Luka Modrić, który przejął kontrolę nad środkiem pola i miał też dużą ochotę na zdobycie bramki. W 39 minucie był bliski szczęścia, ale piłka po jego strzale uderzyła w słupek. Cztery minuty później trafił już do siatki, ale sędzia gola nie uznał, bo wcześniej jeden z zawodników Realu znajdował się na pozycji spalonej.
Już po zmianie stron, niewiele do skompletowania hat - tricka goli z ,,główki" zabrakło Karimowi Benzemie. Świetnym refleksem popisał się jednak golkiper Borussi Yann Sommer.
Real objął kontrolę nad meczem i Gladbach nie mieli zbyt dużo do powiedzenia. Marco Rose dokonał w szeregach niemieckiej ekipy maksymalną liczbę pięciu zmian, ale żadna nie zmieniła oblicza gry.
Po meczu
Real, pomimo dwóch porażek, kończy fazę grupową Ligi Mistrzów na pierwszym miejscu, co pozwoli im uniknąć groźnych rywali już na etapie 1/8 finału. W drugim meczu grupy B, padł bezbramkowy remis, a więc dalej awansowała także Borussia M'gladbach.
źródło zdjęcia: Google grafika
Komentarze
Prześlij komentarz