Zwycięstwo odniesione w trudach. Bayern pokonuje Borussię. Gol Lewandowskiego.

Bayern Monachium pokonał Borussię Dortmund 3:2. Mecz z bramką zakończył Robert Lewandowski.

,,Der Klassiker" to pojedynek pomiędzy Bayernem Monachium, a Borussią Dortmund. W XXI wieku nie ma innego bardziej prestiżowego starcia w Niemczech. 

W 2013 roku niemiecki klasyk był finałowym meczem Ligi Mistrzów. Wtedy Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem, Jakubem Błaszczykowskim i Robertem Lewandowskim w składzie przegrała 1:2 z Bayernem Monachium. 

Oba te zespoły często spotykają się także w Pucharze i Superpucharze Niemiec. Oczywiście do największej liczby meczów dochodzi w ramach rozgrywek Bundesligi. Zwyciężanie bezpośrednich pojedynków w lidze często gwarantuje też triumf w tabeli na koniec rozgrywek. Gdy Borussia Dortmund po raz ostatni wygrywała Mistrzostwo Niemiec w sezonach 2010/11 i 2011/12 okazywała się także lepsza we wszystkich czterech ,,Der Klassikerach" rozgrywanych na przestrzeni tych dwóch sezonów. Jednak od sezonu 2012/13 na niemieckim podwórku ligę zdobywa już tylko Bayern. To przeniosło się też na bilans spotkań z Borussią: dziesięć zwycięstw ,,Die Roten", tylko trzy BVB i także trzy remisy. 

Ostatnie trzy ,,Der Klassikery" w Bundeslidze zakończyły się triumfem Bayernu. Bilans bramkowy z tych spotkań to dziesięć goli Mistrzów Niemiec i zero wicemistrzów. Borussia musiała dać więc jeszcze większy nacisk na atak.

Przed sobotnim spotkaniem Bayern i Borussia po sześciu kolejkach Bundesligi miały na swoim koncie 15 punktów. Oba te zespoły pięć razy zwyciężały, a raz przegrywały. 

Hans - Dieter Flick na ,,Der Klassiker" nie mógł skorzystać z Benjamina Pavarda, który doznał kontuzji. Francuza zastąpił jego rodak, sprowadzony latem Bouna Sarr. Skład prezentował się następująco:

Neuer; Hernandez, Alaba, Boateng, Sarr; Kimmich, Goretzka; Gnabry, Müller, Coman; Lewandowski. 

Lucien Favre jedenastkę na Bayern ulepił z mieszanki zawodników młodych z doświadczonymi. Z jednej strony filarami ofensywy byli m.in.: 20 - letni Erling Haaland, jego rówieśnik Jadon Sancho i zaledwie 17 - letni Giovanni Reyna, a z drugiej strony w składzie nie mogło zabraknąć 31 - letnich: kapitana Marco Reusa, Axela Witsela i Matsa Hummelsa. Podstawową jedenastkę tworzyli:

Bürki; Guerreiro, Hummels, Akanji, Meunier; Witsel, Delaney; Reyna, Reus, Sancho; Haaland.

Mecz był reklamowany jako starcie dwóch świetnych snajperów będących liderami swoich drużyn. Chodzi oczywiście o najlepszego piłkarza na świecie Roberta Lewandowskiego i młodego, jeszcze uczącego się, ale już genialnego Erlinga Haalanda. 

Pierwszą groźniejszą akcję w 14 minucie przeprowadził Bayern Monachium. Głową strzelał Goretzka, ale zaskoczyć nie dał się Bürki i sparował piłkę. 

W 22 minucie świetną okazję zmarnował Haaland. Jednak i tak był na spalonym.

Także na ofsajdzie trzy minuty później znajdował się Robert Lewandowski. ,,Lewy" trafił jednak do siatki i dopiero po konsultacji z systemem VAR dowiedzieliśmy się, że jego gol nie zostanie uznany.

W 35 minucie boisko z urazem i łzami w oczach opuścił Joshua Kimmich. Jego miejsce zastąpił Corentin Tolisso. 

Pod koniec pierwszej połowy obie drużyny starały się skonstruować akcje, które przyniosą bramkę. Jak się później okazało i Borussia, i Bayern dopięły swego.

Najpierw na prowadzenie wyszło BVB. Na listę strzelców wpisał się Marco Reus, którego dobrym podaniem obsłużył Raphael Guerreiro. 

Do szatni gospodarze nie wyszli jednak prowadząc, bo stan spotkania wyrównał David Alaba. Austriak zrobił to pięknym strzałem. Uderzenie Austriaka poprzedziło ciekawe rozegranie rzutu wolnego przez ,,Die Roten".

Remis to było dla Bayernu za mało. Tuż po zmianie stron na prowadzenie Mistrzów Niemiec wyprowadził Robert Lewandowski. ,,Lewy" dokonał tego precyzyjną ,,główką".

Zaraz potem przyszły następne okazje. Po stronie gości w słupek trafił Kingsley Coman, a u gospodarzy pierwszego gola dla siebie poszukiwał Erling Haaland. 

Intensywność gry po przerwie była duża, ale następna bramka przyszła dopiero w 80 minucie. Na 3:1 podwyższył Leroy Sane. Ręce w geście triumfu uniósł także trener Hans - Dieter Flick. W końcu on sam wprowadził na murawę Sane 11 minut wcześniej. Asystę na swoim koncie zapisał Robert Lewandowski.

Borussia nie uznała tego spotkania za straconego i w 83 minucie bramka kontaktowa padła łupem Erlinga Haalanda. 

W doliczonym czasie trafił jeszcze Lewandowski, ale jego gol nie został uznany po raz drugi, ponieważ tak jak w sytuacji z 25 minuty był na pozycji spalonej. 

Bayern Monachium utrzymał korzystną passę w spotkaniach przeciwko Borussii Dortmund. Hans - Dieter Flick zanotował kolejne ważne zwycięstwo w swojej trenerskiej karierze, a jego bilans z Bayernem jest imponujący: 49 meczów, 45 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki.





źródło zdjęcia: Google grafika

Komentarze

Popularne posty