Magazyn Ligi Mistrzów: Pewne zwycięstwo Barcelony i koncert Lewego. Znamy komplet ćwierćfinalistów.

Za nami faza 1/8 finału Ligi Mistrzów. W grze zostało już tylko osiem drużyn, które pojadą do Lizbony na turniej finałowy. Zmagania rozpoczną się 12 sierpnia od meczu PSG - Atalanta, a zakończą 23 sierpnia. Pozostałe pary ćwierćfinałowe stworzą Atletico i RB Lipsk, Barcelona i Bayern, a także Manchester City i Lyon.

W sobotę rozegrano dwa spotkania. Między FC Barceloną i Napoli, a także Bayernem Monachium i Chelsea.

FC Barcelona - Napoli 3:1 (4:2 w dwumeczu)

W pierwszym spotkaniu w Neapolu padł wynik 1:1. Taki rezultat sprawiał, że bramkowy remis wyższy niż 1:1 dawał awans Napoli. Za to Barca aby zagrać w ćwierćfinałach musiała po prostu nie stracić bramki, bowiem już wynik 0:0 sprawiałby, że Duma Katalonii grałaby dalej. 

Quiqe Setien postawił na ustawienie 4-3-1-2 z Antoinem Griezmannem na ,,dziesiątce", choć między napastnikami Barcelony panowała duża wymienność pozycji. Skład Barcelony: ter Stegen; Alba, Lenglet, Pique, Semedo; Roberto, de Jong, Rakitić; Griezmann; Suarez, Messi.

Gennaro Gattuso wybrał formację 4-3-3. W składzie gości znalazło się miejsce dla Piotra Zielińskiego. Na ławce mecz zaczął Arkadiusz Milik, którego dni w Neapolu wydają się być policzone. Skład Napoli: Ospina; Rui, Koulibaly, Manolas, Di Lorenzo; Zieliński, Demme, Ruiz; Insigne, Mertens, Callejon.

Już w drugiej minucie gry Napoli mogło zaskoczyć gospodarzy. Po zagraniu Lorenzo Insigne piłka odbiła się od Gerarda Pique i trafiła do Driesa Mertensa, który z woleja uderzył w słupek. 

Barcelonie po niepewnym początku spotkania udało się wyjść na prowadzenie już w 10 minucie za sprawą celnego strzału głową Clementa Lengleta. Z rzutu rożnego asystował Ivan Rakitić.

W 23 minucie świetnym rajdem z piłką popisał się Leo Messi. Argentyńczyk dostał piłkę za polem karnym. Następnie okiwał dwóch zawodników i wszedł w ,,szesnastkę". Futbolówkę próbował wybijać Insigne, lecz ta odbiła się od Koulibaly'ego. Messi potknął się i upadł na ziemię, ale w wyniku zamieszania piłka znów do niego trafiła. 6 - krotny zdobywca ,,Złotej Piłki" wypracował sobie pozycję i oddał strzał z wślizgu. Interweniować próbował Ospina, lecz piłka przeszła mu po palcach i wpadła do siatki. 

7 minut później Messi strzelił kolejną bramkę, lecz tym razem nie została ona uznana po analizie VAR, ponieważ Argentyńczyk pomagał przyjąć sobie piłkę ręką. 

Co nie udało się w 29 minucie Barcelona sfinalizowała w 45. W polu karnym faulował Kalidou Koulibaly i sędzia podyktował rzut karny. Wykorzystał go pewnym strzałem Luis Suarez.  

Gdy wydawało się, że wynikiem 3:0 zakończy się pierwsza połowa, arbiter pokazał jeszcze raz na jedenasty metr. Tym razem jednak za przewinienie Ivana Rakiticia. Karnego strzelił Lorenzo Insigne.

Do awansu Napoli potrzebowało dwóch bramek. Nie padła jednak ani jedna. A właściwie ani jedna prawidłowa, bo Arkadiusz Milik, który wszedł na murawę w 79 minucie, trafił z pozycji spalonej.

Napoli pożegnało się z rozgrywkami Ligi Mistrzów. Jedynym włoskim zespołem, który został jeszcze w grze o triumf w tej edycji Champions League jest zatem Atalanta. Dla FC Barcelony kolejnym wyzwaniem będzie Bayern Monachium, z którym zagrają w piątek, 14 sierpnia.

Pozostałe sobotnie spotkanie:

Bayern Monachium - Chelsea Londyn 4:1 (Lewandowski 10', 83', Perisić 24', Tolisso 74' - Abraham 44') (dwumecz 7:1, awans Bayernu).

źródło zdjęcia: Google grafika

Komentarze

Popularne posty