Duża i mała Kryształowa Kula dla Krafta, Puchar Narodów dla Niemiec, a Turniej Czterech Skoczni i Raw Air dla Polaków, czyli podsumowanie sezonu 2019/20 w skokach narciarskich.
W związku z pandemią koronawirusa, sezon skoków narciarskich zakończył się już w czwartek. Nie rozegrano zmagań w Trondheim i Vikersund, a także Mistrzostw Świata w lotach w Planicy. Czas, więc na podsumowanie.
Sezon podzieliłbym na cztery części:
⚪Pierwsze konkursy (Wisła, Kuusamo, Niżny Tagił, Klingenthal, Engelberg)
⚪Turniej Czterech Skoczni (Oberstdorf, Garmisch - Partenkirchen, Innsbruck, Bischofshofen)
⚪Środek sezonu (Predazzo, Titisee - Neustadt, Zakopane, Sapporo, Willingen, Bad Mitterndorf, Rasnov, Lahti)
⚪Raw Air (Oslo, Lillehamer (odwołane Trondheim i Vikersund))
Pierwsze konkursy
Inauguracja sezonu w skokach narciarskich miała miejsce 23 listopada w Wiśle. Tego dnia rozegrano konkurs drużynowy. Wygrali Austriacy, przed Norwegami i Polakami. W konkursie indywidualnym zwyciężył Daniel - Andre Tande, a polskich fanów zadowoliło trzecie miejsce Kamila Stocha.
W drugi weekend Pucharu Świata, kolejny tryumf odniósł Tande. Jako, że niedzielne zawody odwołano, to Norweg miał maksymalną liczbę punktów, po dwóch konkursach - 200.
W Niżnym Tagile wszystko się przemieszało. W sobotę wygrał Yukiya Sato, a Tande był dopiero 21, zaś w niedzielę tryumfował Kraft, lecz tym razem liderujący Norweg uchronił się na pierwszym miejscu w ,,generalce", dzięki czwartej lokacie. Polacy spisywali się w Rosji bardzo przeciętnie.
W końcu nadeszła pierwsza bardzo miła w tym sezonie chwila dla nas. Biało - Czerwoni zwyciężyli w ,,drużynówce" w Klingenthal. Wystartowaliśmy tam w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Następnie w Klingenthal oglądaliśmy zmagania indywidualne. Tande zajął dopiero 18 lokatę, a nowym liderem Pucharu Świata został Ryoyu Kobayashi, który w Niemczech wygrał.
Ostatni weekend przed przerwą świąteczną odbył się w Engelbergu. Po raz pierwszy mogliśmy cieszyć się w tym sezonie z indywidualnego zwycięstwa Polaka, za sprawą Kamila Stocha. Tego też dnia na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wyszedł Stefan Kraft. Jak się jednak okazało nie na długo. W następny dzień tryumfował Kobayashi i przejął plastron lidera.
Turniej Czterech Skoczni
Jak to zawsze bywa, na przełomie dwóch lat, między Świętami Bożego Narodzenia, a Świętem Trzech Króli miejsce ma prestiżowy, niemiecko - austriacki, Turniej Czterech Skoczni. Mówiło się o trzech faworytach: liderze klasyfikacji generalnej Ryoyu Kobayashim, a także o niezwykle regularnych: Stefanie Krafcie i Karlu Geigerze.
W pierwszym konkursie w niemieckim Oberstdorfie, właśnie ta trójka zajęła czołowe miejsca. Przedzielił ją jednak Dawid Kubacki wypychając Krafta z podium. Zwyciężył Kobayashi przed Geigerem.
Zmagania noworoczne w Ga - Pa padły łupem Mariusa Lindvika. Na ,,pudle" stanęli jeszcze kolejno: Karl Geiger i nasz Dawid Kubacki. Tuż za podium uplasował się Ryoyu Kobayashi, a Kraft pogrzebał szanse na tryumf dopiero 13 miejscem.
Przed austriacką częścią TCS prowadził Kobayashi, który Geigera wyprzedzał o 6,3 punktu. Z drugiego szeregu atakowali Kubacki i Lindvik.
Konkurs w Innsbrucku okazał się kluczowy, a dla nas potoczył się wyśmienicie. Walczący ze sobą Japończyk i Niemiec wykluczyli się z walki o Złotego Orła po kolei. Ryoyu był dopiero 14, a Karl 8. Tryumfował Marius Lindvik, a tuż za nim znalazł się Dawid Kubacki. To wszystko oznaczało, że przed ostatnim konkursem w Bischofshofen Polak ma aż 9,1 punktu przewagi nad drugim w ,,generalce" Lindvikiem.
W Bischofshofen Kubacki nie zawiódł i jako trzeci Polak w historii po Adamie Małyszu (2000/01) i Kamilu Stochu (2016/17 i 2017/18) wygrał Turniej Czterech Skoczni.
Podium uzupełnili kolejno: Marius Lindvik i Karl Geiger.
Środek sezonu
Pierwszy weekend po TCS miał miejsce w Predazzo. Tam podium było takie samo przez dwa weekendowe konkursy. Oba wygrał Karl Geiger, na drugim miejscu stawał Stefan Kraft, a podium uzupełniał Dawid Kubacki. Dla zawodnika klubu Wisła Zakopane było to już szóste podium z rzędu. Nowym liderem Pucharu Świata został Geiger.
Następnie skoczkowie zawitali do Titisee - Neustadt. Tam dwa zwycięstwa odniósł ku uciesze Polaków Dawid Kubacki. Jego forma osiągnęła szczytowy moment. Skoczek z Nowego Targu skakał wyśmienicie.
W końcu nadeszło magiczne Zakopane i zmagania na Wielkiej Krokwi. O ile konkurs drużynowy nie był dla nas, to zawody indywidualne były najlepszym co nas spotkało w tym sezonie, oprócz oczywiście tryumfu Kubackiego w TCS. Wygrał Kamil Stoch, który tego zwycięstwa potrzebował najbardziej z chyba wszystkich skoczków. Swoją serię podiów z rzędu przedłużył zaś Kubacki.
Kolejnym przystankiem w pucharowej karuzeli było Sapporo. W Japonii odbyły się dwa konkursy indywidualne. W pierwszym wygrał Yukiya Sato, a Dawid Kubacki przedłużył serię podiów z rzędu do aż dziesięciu! W drugim niestety seria się skończyła. Zwyciężył Stefan Kraft, który do Europy wracał jako nowy lider Pucharu Świata.
W Willingen odbył się tylko jeden konkurs, bo drugi odwołano z powodu warunków wietrznych. Zwycięzcą mini turnieju Willingen 5, a właściwie Willingen 3 został Stephan Leyhe.
Tym razem wzrok zwróciliśmy na Austrię. W Bad Mittendorf odbyły się pierwsze loty w sezonie. W sobotę zwyciężył niespodziewanie Piotr Żyła, co było jego drugą indywidualną wygraną w karierze! W niedzielę najlepszy okazał się Stefan Kraft.
Nastepne zmagania odbyły się w Rasnovie i Lahti. Rozegrano łącznie cztery konkursy indywidualne (po dwie wygrane Krafta i Geigera), a także jeden drużynowy (tryumf Niemców).
Raw Air
Ostateczna walka o Kryształową Kulę miała rozegrać się w Norwegii podczas turnieju Raw Air. Ostatecznie rozegrano tylko trzy konkursy w tym jeden drużynowy.
W Oslo rozegrano ,,drużynówkę" gdzie wygrali gospodarze Norwegowie. Niedzielne zmagania zostały przeniesione z powodu silnego wiatru na poniedziałek do Lillehamer. Tam tryumfował Peter Prevc. W ostatnich jak się później okazało zawodach Raw Air i całego Pucharu Świata najlepszy okazał się Kamil Stoch. Dzięki temu Mistrz z Zębu wygrał całe Raw Air.
W ostatecznym rozrachunku klasyfikacje prezentują się następująco:
Klasyfikacja generalna:
1
Stefan Kraft
Austria
1659 (punktów)
2
Karl Geiger
Niemcy
1519
3
Ryoyu Kobayashi
Japonia
1178
4
Dawid Kubacki
Polska
1169
5
Kamil Stoch
Polska
1031
6
Stephan Leyhe
Niemcy
917
7
Marius Lindvik
Norwegia
906
8
Peter Prevc
Słowenia
789
9
Daniel Andre Tande
Norwegia
721
10
Philipp Aschenwald
Austria
622
...
11
Piotr Żyła
Polska
617
38
Jakub Wolny
Polska
58
42
Maciej Kot
Polska
40
46
Stefan Hula
Polska
31
51
Aleksander Zniszczoł
Polska
18
61
Klemens Murańka
Polska
8
Klasyfikacja Pucharu Narodów:
1
Niemcy
5194 (punktów)
2
Austria
5041
3
Norwegia
4622
4
Polska
4272
5
Słowenia
4085
6
Japonia
3479
7
Szwajcaria
801
8
Czechy
335
9
Rosja
248
10
Finlandia
243
Klasyfikacja lotów:
1
Stefan Kraft
Austria
160 (punktów)
2
Timi Zajc
Słowenia
140
3
Piotr Żyła
Polska
129
4
Ryoyu Kobayashi
Japonia
109
5
Karl Geiger
Niemcy
90
6
Kamil Stoch
Polska
86
7
Antti Aalto i Robert Johansson
Finlandia i Norwegia
64
9
Johann Andre Forfang i Domen Prevc
Norwegia i Słowenia
51
...
12
Dawid Kubacki
Polska
45
25
Jakub Wolny
Polska
17
32
Aleksander Zniszczoł
Polska
4
Źródło zdjęcia: Google grafika
Sezon podzieliłbym na cztery części:
⚪Pierwsze konkursy (Wisła, Kuusamo, Niżny Tagił, Klingenthal, Engelberg)
⚪Turniej Czterech Skoczni (Oberstdorf, Garmisch - Partenkirchen, Innsbruck, Bischofshofen)
⚪Środek sezonu (Predazzo, Titisee - Neustadt, Zakopane, Sapporo, Willingen, Bad Mitterndorf, Rasnov, Lahti)
⚪Raw Air (Oslo, Lillehamer (odwołane Trondheim i Vikersund))
Pierwsze konkursy
Inauguracja sezonu w skokach narciarskich miała miejsce 23 listopada w Wiśle. Tego dnia rozegrano konkurs drużynowy. Wygrali Austriacy, przed Norwegami i Polakami. W konkursie indywidualnym zwyciężył Daniel - Andre Tande, a polskich fanów zadowoliło trzecie miejsce Kamila Stocha.
W drugi weekend Pucharu Świata, kolejny tryumf odniósł Tande. Jako, że niedzielne zawody odwołano, to Norweg miał maksymalną liczbę punktów, po dwóch konkursach - 200.
W Niżnym Tagile wszystko się przemieszało. W sobotę wygrał Yukiya Sato, a Tande był dopiero 21, zaś w niedzielę tryumfował Kraft, lecz tym razem liderujący Norweg uchronił się na pierwszym miejscu w ,,generalce", dzięki czwartej lokacie. Polacy spisywali się w Rosji bardzo przeciętnie.
W końcu nadeszła pierwsza bardzo miła w tym sezonie chwila dla nas. Biało - Czerwoni zwyciężyli w ,,drużynówce" w Klingenthal. Wystartowaliśmy tam w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Następnie w Klingenthal oglądaliśmy zmagania indywidualne. Tande zajął dopiero 18 lokatę, a nowym liderem Pucharu Świata został Ryoyu Kobayashi, który w Niemczech wygrał.
Ostatni weekend przed przerwą świąteczną odbył się w Engelbergu. Po raz pierwszy mogliśmy cieszyć się w tym sezonie z indywidualnego zwycięstwa Polaka, za sprawą Kamila Stocha. Tego też dnia na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wyszedł Stefan Kraft. Jak się jednak okazało nie na długo. W następny dzień tryumfował Kobayashi i przejął plastron lidera.
Turniej Czterech Skoczni
Jak to zawsze bywa, na przełomie dwóch lat, między Świętami Bożego Narodzenia, a Świętem Trzech Króli miejsce ma prestiżowy, niemiecko - austriacki, Turniej Czterech Skoczni. Mówiło się o trzech faworytach: liderze klasyfikacji generalnej Ryoyu Kobayashim, a także o niezwykle regularnych: Stefanie Krafcie i Karlu Geigerze.
W pierwszym konkursie w niemieckim Oberstdorfie, właśnie ta trójka zajęła czołowe miejsca. Przedzielił ją jednak Dawid Kubacki wypychając Krafta z podium. Zwyciężył Kobayashi przed Geigerem.
Zmagania noworoczne w Ga - Pa padły łupem Mariusa Lindvika. Na ,,pudle" stanęli jeszcze kolejno: Karl Geiger i nasz Dawid Kubacki. Tuż za podium uplasował się Ryoyu Kobayashi, a Kraft pogrzebał szanse na tryumf dopiero 13 miejscem.
Przed austriacką częścią TCS prowadził Kobayashi, który Geigera wyprzedzał o 6,3 punktu. Z drugiego szeregu atakowali Kubacki i Lindvik.
Konkurs w Innsbrucku okazał się kluczowy, a dla nas potoczył się wyśmienicie. Walczący ze sobą Japończyk i Niemiec wykluczyli się z walki o Złotego Orła po kolei. Ryoyu był dopiero 14, a Karl 8. Tryumfował Marius Lindvik, a tuż za nim znalazł się Dawid Kubacki. To wszystko oznaczało, że przed ostatnim konkursem w Bischofshofen Polak ma aż 9,1 punktu przewagi nad drugim w ,,generalce" Lindvikiem.
W Bischofshofen Kubacki nie zawiódł i jako trzeci Polak w historii po Adamie Małyszu (2000/01) i Kamilu Stochu (2016/17 i 2017/18) wygrał Turniej Czterech Skoczni.
Podium uzupełnili kolejno: Marius Lindvik i Karl Geiger.
Środek sezonu
Pierwszy weekend po TCS miał miejsce w Predazzo. Tam podium było takie samo przez dwa weekendowe konkursy. Oba wygrał Karl Geiger, na drugim miejscu stawał Stefan Kraft, a podium uzupełniał Dawid Kubacki. Dla zawodnika klubu Wisła Zakopane było to już szóste podium z rzędu. Nowym liderem Pucharu Świata został Geiger.
Następnie skoczkowie zawitali do Titisee - Neustadt. Tam dwa zwycięstwa odniósł ku uciesze Polaków Dawid Kubacki. Jego forma osiągnęła szczytowy moment. Skoczek z Nowego Targu skakał wyśmienicie.
W końcu nadeszło magiczne Zakopane i zmagania na Wielkiej Krokwi. O ile konkurs drużynowy nie był dla nas, to zawody indywidualne były najlepszym co nas spotkało w tym sezonie, oprócz oczywiście tryumfu Kubackiego w TCS. Wygrał Kamil Stoch, który tego zwycięstwa potrzebował najbardziej z chyba wszystkich skoczków. Swoją serię podiów z rzędu przedłużył zaś Kubacki.
Kolejnym przystankiem w pucharowej karuzeli było Sapporo. W Japonii odbyły się dwa konkursy indywidualne. W pierwszym wygrał Yukiya Sato, a Dawid Kubacki przedłużył serię podiów z rzędu do aż dziesięciu! W drugim niestety seria się skończyła. Zwyciężył Stefan Kraft, który do Europy wracał jako nowy lider Pucharu Świata.
W Willingen odbył się tylko jeden konkurs, bo drugi odwołano z powodu warunków wietrznych. Zwycięzcą mini turnieju Willingen 5, a właściwie Willingen 3 został Stephan Leyhe.
Tym razem wzrok zwróciliśmy na Austrię. W Bad Mittendorf odbyły się pierwsze loty w sezonie. W sobotę zwyciężył niespodziewanie Piotr Żyła, co było jego drugą indywidualną wygraną w karierze! W niedzielę najlepszy okazał się Stefan Kraft.
Nastepne zmagania odbyły się w Rasnovie i Lahti. Rozegrano łącznie cztery konkursy indywidualne (po dwie wygrane Krafta i Geigera), a także jeden drużynowy (tryumf Niemców).
Raw Air
Ostateczna walka o Kryształową Kulę miała rozegrać się w Norwegii podczas turnieju Raw Air. Ostatecznie rozegrano tylko trzy konkursy w tym jeden drużynowy.
W Oslo rozegrano ,,drużynówkę" gdzie wygrali gospodarze Norwegowie. Niedzielne zmagania zostały przeniesione z powodu silnego wiatru na poniedziałek do Lillehamer. Tam tryumfował Peter Prevc. W ostatnich jak się później okazało zawodach Raw Air i całego Pucharu Świata najlepszy okazał się Kamil Stoch. Dzięki temu Mistrz z Zębu wygrał całe Raw Air.
W ostatecznym rozrachunku klasyfikacje prezentują się następująco:
Klasyfikacja generalna:
1
Stefan Kraft
Austria
1659 (punktów)
2
Karl Geiger
Niemcy
1519
3
Ryoyu Kobayashi
Japonia
1178
4
Dawid Kubacki
Polska
1169
5
Kamil Stoch
Polska
1031
6
Stephan Leyhe
Niemcy
917
7
Marius Lindvik
Norwegia
906
8
Peter Prevc
Słowenia
789
9
Daniel Andre Tande
Norwegia
721
10
Philipp Aschenwald
Austria
622
...
11
Piotr Żyła
Polska
617
38
Jakub Wolny
Polska
58
42
Maciej Kot
Polska
40
46
Stefan Hula
Polska
31
51
Aleksander Zniszczoł
Polska
18
61
Klemens Murańka
Polska
8
Klasyfikacja Pucharu Narodów:
1
Niemcy
5194 (punktów)
2
Austria
5041
3
Norwegia
4622
4
Polska
4272
5
Słowenia
4085
6
Japonia
3479
7
Szwajcaria
801
8
Czechy
335
9
Rosja
248
10
Finlandia
243
Klasyfikacja lotów:
1
Stefan Kraft
Austria
160 (punktów)
2
Timi Zajc
Słowenia
140
3
Piotr Żyła
Polska
129
4
Ryoyu Kobayashi
Japonia
109
5
Karl Geiger
Niemcy
90
6
Kamil Stoch
Polska
86
7
Antti Aalto i Robert Johansson
Finlandia i Norwegia
64
9
Johann Andre Forfang i Domen Prevc
Norwegia i Słowenia
51
...
12
Dawid Kubacki
Polska
45
25
Jakub Wolny
Polska
17
32
Aleksander Zniszczoł
Polska
4
Źródło zdjęcia: Google grafika
Komentarze
Prześlij komentarz