Już dzisiaj dojdzie do jednej z najbardziej wyczekiwanych walk w XXI wieku! Deontay Wilder zmierzy się z Tyson'em Furym.

Bardzo wczesnym niedzielnym rankiem dojdzie do jednej z najbardziej wyczekiwanych walk w XXI wieku. O pas WBC wagi ciężkiej zawalczą obecny Mistrz Świata Deontay Wilder z Tyson'em Furym.
W Staples Center w Los Angeles 1 grudnia 2018 roku rękawice skrzyżowali Tyson Fury i Deontay Wilder. Fury wygrał wtedy dwa pojedynki ze słabszymi rywalami po depresji i problemami z alkoholem przez, które nie walczył przez 2,5 roku. Wilder'owi zaś wtedy mijały już prawie trzy lata, od kiedy zdobył pas WBC. To właśnie Amerykanin był faworytem, lecz Brytyjczyk boksował znakomicie. W 12. rundzie tego pojedynku mistrz wyprowadził niezwykle ciężki cios i idealnie trafił czysto pretendenta. Siła tego uderzenia była piorunująca. Każdy wiedział, że to jest już koniec. Żaden człowiek, by nie podniósł się w czasie liczenia przez sędziego. ,,Bronze Bomber" po tym ciosie pocałował już rękawice i był pewny zwycięstwa. Nadludzkimi siłami wstał, jednak ,,Król Cyganów". Pojedynek skończył się remisem (chociaż wielu ekspertów mówiło, że na punkty powinien zwyciężyć Brytyjczyk), a wszystkie media mówiły o cudzie. Deontay Wilder wypowiedział wtedy słynne słowa:
– Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy Bóg istnieje, to tamta historia rozwiewa wątpliwości. Bóg był wtedy w narożniku Fury'ego.
Dziś obaj stają do pojedynku po raz drugi. W między czasie bokserzy dwukrotnie wygrywali. Fury z Tonym Schwartzem i Otto Wallinem, a Wilder z Dominiciem Breazealem i Luisem Ortizem. Tych dwóch pięściarzy, którzy dzisiaj skrzyżują rękawice jest uznawanych za najlepszych w wadze ciężkiej, mimo, że najwięcej pasów posiada Anthony Joshua ( IBF, IBO, WBA I WBO), to ,,AJ" ma na koncie już jedną porażkę, a do tego wydaje się mieć więcej wad. 
Fury to geniusz jeśli chodzi o szybkość i dynamikę przy swoich parametrach (106 centymetrów wzrostu, 116 kilogramów wagi). Jest bardzo odporny na ciosy, a sam też umie silnie uderzyć. Nigdy nie przegrał na zawodowym ringu mimo, że mierzył się z takimi tuzami, jak m.in. Władimir Kliczko i Deontay Wilder. Teraz ,,Olbrzym z Wythenshawe" i jego otoczenie przekonuje, że osiągnął życiową formę: 
–Tyson czuje się świetnie, tym razem jest w stu procentach skoncentrowany. Wypracował wyborną formę, by napisać w sobotnią noc historię wagi ciężkiej. Podczas ważenia pokazał, że ma do wykonania konkretny interes – powiedział przed pojedynkiem pewny wygranej Fury'ego Benedikt Poelchau, który pracuje w teamie ,,Króla Cyganów".
Myślisz: Deontay Wilder, mówisz: niezwykle silny cios z prawej ręki. Nikt obecnie w żadnej kategorii wagowej nie ma tak świetnego uderzenia. Nic, więc dziwnego, że w jego 42 wygranych pojedynkach, aż w 41 tryumfował przez nokaut. Rysą w jego dorobku jest remis z Furym. Każdy wie, że ,,Bronze Bomber" może nawet być gorszy przez 11 rund, by w ostatniej posłać rywala na deski. Amerykanin ma więcej braków niż Fury, lecz jego prawa ręka znokautować może każdego.
-Ta walka jest dla niego (Wildera) bardzo ważna. Bardzo, ale to bardzo chce ją wygrać. Z mojej perspektywy to wspaniale. Pracował bardzo ciężko i będzie gotów. Im więcej ludzi doceni go teraz, tym lepiej. Bo nie mam wątpliwości, że kiedy skończy karierę, ludzie będą żałować, że już nie walczy. Czas, aby zdali sobie sprawę z tego, kim jest - mówi o Wilderze jego trener, Jay Deas.
Dzisiejsza walka w Las Vegas przejdzie do historii, a jej zwycięzca będzie mógł się nazywać bezapelacyjnie najlepszym bokserem wagi ciężkiej w galaktyce. 














źródło zdjęcia: Google grafika

Komentarze

Popularne posty