Joshua wygrywa rewanż z Ruizem, remis Povetkina i porażka Wacha, czyli co działo się na najciekawszej gali w tym roku.
We wczorajszy wieczór odbyła się gala na którą oczy zwrócił cały świat. W Arabii Saudyjskiej, w Diriyah rewanż za pojedynek z 1 czerwca wziął Anthony Joshua na Andym Ruizie Jr. Dodatkowo bardzo ciekawe starcie stoczył Povetkin z Hunterem, a gala miała również polski akcent. Mariusz Wach po dobrej walce musiał uznać wyższość Dilliana Whyte'a.
– Miałem nadwagę. Nie ruszyłem tak, jak chciałem. Bez żadnych wymówek, Joshua zrobił swoje i wygrał. Byłem szczuplejszy. Przybrałem na wadze. To był mój błąd. Powinienem trenować mocniej. Wysłuchać zespołu i trenerów. Zrobiliśmy jednak co w naszej mocy i nie mogę się doczekać kolejnej walki. Zrobimy trylogię – powiedział po walce Andy Ruiz Jr., który musiał oddać rywalowi z Anglii cztery pasy: IBF, IBO, WBA I WBO.
Anthony Joshua od początku miał walkę pod pełną kontrolą. Rozegrał ją jak chciał, czyli trzymał Meksykanina na dystans i uderzał w dogodnych dla siebie momentach. Pomogło mu to, że schudł, a jego rywal przytył i to aż o siedem kilogramów. Joshua był lepiej przygotowany i to było widać. Andy stwarzał rywalowi zagrożenie właściwie tylko wtedy, kiedy byli blisko siebie, a było to prawie wyłącznie w klinczu. Brytyjczyk wygrał z Meksykaninem dobrą taktyką wykorzystującą jego atuty, niż po prawdziwej wojnie w ringu. Ruiz Jr. był bezradny wobec stylu prezentowanego przez rywala i jednogłośną decyzją sędziów, zasłużenie przegrał.
W drugiej najciekawszej walce wieczoru, 40 - letni Alexander Povetkin skrzyżował rękawice z Michaelem Hunterem. Po ciekawej walce ostatecznie padł remis. Obaj bokserzy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony.
Gala w Diriyah miała także polski akcent. Mariusz Wach spotkał się z Dillianem Whyte'am. O wiele wyżej notowany Brytyjczyk bezdyskusyjnie wygrał, ale Wach pokazał, że umie boksować na wysokim poziomie i wytrwał wszystkie 10 rund.
źródło zdjęcia: Google grafika
https://www.google.com/search?q=anthony+joshua+vs+andy+ruiz+2&sxsrf=ACYBGNQDqNWbeSdHHq33mfpuIRDAKr4mvg:1575825188187&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjbmcekxqbmAhXHlYsKHVHkB30Q_AUoAXoECA8QAw&biw=1920&bih=969#imgrc=ODpZTC5fN5V5vM
– Miałem nadwagę. Nie ruszyłem tak, jak chciałem. Bez żadnych wymówek, Joshua zrobił swoje i wygrał. Byłem szczuplejszy. Przybrałem na wadze. To był mój błąd. Powinienem trenować mocniej. Wysłuchać zespołu i trenerów. Zrobiliśmy jednak co w naszej mocy i nie mogę się doczekać kolejnej walki. Zrobimy trylogię – powiedział po walce Andy Ruiz Jr., który musiał oddać rywalowi z Anglii cztery pasy: IBF, IBO, WBA I WBO.
Anthony Joshua od początku miał walkę pod pełną kontrolą. Rozegrał ją jak chciał, czyli trzymał Meksykanina na dystans i uderzał w dogodnych dla siebie momentach. Pomogło mu to, że schudł, a jego rywal przytył i to aż o siedem kilogramów. Joshua był lepiej przygotowany i to było widać. Andy stwarzał rywalowi zagrożenie właściwie tylko wtedy, kiedy byli blisko siebie, a było to prawie wyłącznie w klinczu. Brytyjczyk wygrał z Meksykaninem dobrą taktyką wykorzystującą jego atuty, niż po prawdziwej wojnie w ringu. Ruiz Jr. był bezradny wobec stylu prezentowanego przez rywala i jednogłośną decyzją sędziów, zasłużenie przegrał.
W drugiej najciekawszej walce wieczoru, 40 - letni Alexander Povetkin skrzyżował rękawice z Michaelem Hunterem. Po ciekawej walce ostatecznie padł remis. Obaj bokserzy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony.
Gala w Diriyah miała także polski akcent. Mariusz Wach spotkał się z Dillianem Whyte'am. O wiele wyżej notowany Brytyjczyk bezdyskusyjnie wygrał, ale Wach pokazał, że umie boksować na wysokim poziomie i wytrwał wszystkie 10 rund.
źródło zdjęcia: Google grafika
https://www.google.com/search?q=anthony+joshua+vs+andy+ruiz+2&sxsrf=ACYBGNQDqNWbeSdHHq33mfpuIRDAKr4mvg:1575825188187&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjbmcekxqbmAhXHlYsKHVHkB30Q_AUoAXoECA8QAw&biw=1920&bih=969#imgrc=ODpZTC5fN5V5vM
Komentarze
Prześlij komentarz