Polki niestety bez medalu. Jednak i tak czwarte miejsce to znakomity wynik!
Niestety w meczu o 3 miejsce Polki przegrały 0:3 z Włoszkami. Nie ma, jednak co płakać, ponieważ czwarte miejsce to naprawdę świetny rezultat.
- Potyczkę o brąz przegrałyśmy przez głupie błędy. Nie potrafiłyśmy wykorzystać piłek, które dostawałyśmy „za darmo”. Takie niewykorzystane okazje w konfrontacjach z mocnymi zespołami później się mszczą - powiedziała Joanna Wołosz i dodała - Jeśli tylko podniesiemy swoją jakość, będziemy mocnym zespołem, który sprawi problemy najlepszym ekipom świata. Może to prawda, że ten rok jest zalążkiem czegoś nowego. I taka myśl niech nam teraz towarzyszy.
Mamy młodą i perspektywiczną kadrę. Podstawową przyjmującą to zaledwie 18 - letnia Magdalena Stysiak. Dwa lata starsza jest pierwsza libero Maria Stenzel. Nasza liderka i bombardierka Malwina Smarzek - Godek ma zaledwie 23 - lata, tyle samo co skuteczna środkowa Klaudia Alagierska. Rok starsza jest Martyna Grajber. 24 - lata, również liczy sobie kapitan kadry Agnieszka Kąkolewska. W takiej sytuacji za ,,weteranki" uchodzą 29 - letnia Joanna Wołosz i dwa lata młodsza Natalia Mędrzyk!
Mamy, więc reprezentację na lata. To nie ostatni turniej tej drużyny - wręcz przeciwnie wszystko przed tą ekipą. Teraz przegrywamy z Turczynkami w półfinale 1:3, czy z Włoszkami w meczu o 3 miejsce 0:3, ale za dwa lata to my możemy taką samą różnicą spokojnie wygrać.
Teraz skupiamy się na wywalczeniu olimpijskiej przepustki. Będzie to piekielnie trudne zadanie. Zmierzymy się w turnieju kwalifikacyjnym z: Turczynkami (szansa do rewanżu), bardzo mocnymi Holenderkami, dobrymi Niemkami, a na dodatek jeszcze: Bułgarkami, Belgijkami, Chorwatkami i reprezentantkami Azerbejdżanu. Z tej stawki tylko zwycięzca zapewnia sobie kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Nie będziemy z pewnością faworytami i awans będzie ogromną sensacją, ale my już pokazaliśmy, że taką potrafimy sprawić...
źródło zdjęcia: Google grafika
- Potyczkę o brąz przegrałyśmy przez głupie błędy. Nie potrafiłyśmy wykorzystać piłek, które dostawałyśmy „za darmo”. Takie niewykorzystane okazje w konfrontacjach z mocnymi zespołami później się mszczą - powiedziała Joanna Wołosz i dodała - Jeśli tylko podniesiemy swoją jakość, będziemy mocnym zespołem, który sprawi problemy najlepszym ekipom świata. Może to prawda, że ten rok jest zalążkiem czegoś nowego. I taka myśl niech nam teraz towarzyszy.
Mamy młodą i perspektywiczną kadrę. Podstawową przyjmującą to zaledwie 18 - letnia Magdalena Stysiak. Dwa lata starsza jest pierwsza libero Maria Stenzel. Nasza liderka i bombardierka Malwina Smarzek - Godek ma zaledwie 23 - lata, tyle samo co skuteczna środkowa Klaudia Alagierska. Rok starsza jest Martyna Grajber. 24 - lata, również liczy sobie kapitan kadry Agnieszka Kąkolewska. W takiej sytuacji za ,,weteranki" uchodzą 29 - letnia Joanna Wołosz i dwa lata młodsza Natalia Mędrzyk!
Mamy, więc reprezentację na lata. To nie ostatni turniej tej drużyny - wręcz przeciwnie wszystko przed tą ekipą. Teraz przegrywamy z Turczynkami w półfinale 1:3, czy z Włoszkami w meczu o 3 miejsce 0:3, ale za dwa lata to my możemy taką samą różnicą spokojnie wygrać.
Teraz skupiamy się na wywalczeniu olimpijskiej przepustki. Będzie to piekielnie trudne zadanie. Zmierzymy się w turnieju kwalifikacyjnym z: Turczynkami (szansa do rewanżu), bardzo mocnymi Holenderkami, dobrymi Niemkami, a na dodatek jeszcze: Bułgarkami, Belgijkami, Chorwatkami i reprezentantkami Azerbejdżanu. Z tej stawki tylko zwycięzca zapewnia sobie kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Nie będziemy z pewnością faworytami i awans będzie ogromną sensacją, ale my już pokazaliśmy, że taką potrafimy sprawić...
źródło zdjęcia: Google grafika
Dopracowane artykuły, rzetelna wiedza sportowa - świetny blog
OdpowiedzUsuń