Real Madryt pokonał po karnych Arsenal, Bayern wygrał z Milanem, a Juventus pokonał Inter, czyli co dzieje się w International Champions Cup.
International Champions Cup to towarzyski turniej piłkarski, odbywający się w lecie, w którym uczestniczą najlepsze kluby świata, by przed sezonem przetestować swój skład. W tamtym roku najlepszy był Tottenham. W tym prowadzi Arsenal ex aequo z Benficą i Bayernem.
Kiedy wymyślano ICC, priorytetem było promowanie piłki nożnej na innych kontynentach np. Ameryce Północnej, Azji i Australii. Czyli tak naprawdę zdobywanie większej liczby pieniędzy. Kluby dzięki takim wyjazdom notują przychody związane m.in. z większą sprzedażą koszulek i gadżetów związanych z drużyną, czy niekiedy nawet wyjeżdżanie na mecze tego zespołu przez kibiców z danego kontynentu. Ważne było, żeby w International Cup uczestniczyły najlepsze drużyny, aby fani oglądali najlepsze drużyny. Składy są eksperymentalne, a forma zawodników letnia, ale daje to zysk. Na wyniki trzeba patrzeć, więc z przymrożeniem oka, ale chyba każdy kibic swojej drużyny jest ciekawy, jak ta radzi sobie w pre - sezonie
W ICC 2019 zabrakło z czołówki tak naprawdę tylko (albo aż): FC Barcelony, PSG i Manchesteru City. Oprócz tych zespołów występuje tam cała europejska śmietanka + Chivas Guadalajara z Meksyku, które jest jak na razie ostatnie. W tabeli przewodzi Arsenal, który wygrał 2:1 z Bayernem, tryumfował 3:0 nad Fiorentiną i przegrał z Realem Madryt (w meczu 2:2, po rzutach karnych 3:2 dla zespołu z Madrytu). Kanonierzy zakończyli tym samym swój udział w ICC. Są na pierwszym miejscu ex aequo z Benficą Lizbona i Bayernem. Tyle, że przed Benficą jeszcze jedno spotkanie z Milanem, który na razie jest przedostatni, po porażce z Bawarczykami.
Dzisiaj o 13:30 Tottenham zmierzy się z Manchesterem United, a w sobotę zobaczymy derby Madrytu. Czekają na nas, więc jeszcze świetne mecze.
źródło zdjęcia: Google grafika
Kiedy wymyślano ICC, priorytetem było promowanie piłki nożnej na innych kontynentach np. Ameryce Północnej, Azji i Australii. Czyli tak naprawdę zdobywanie większej liczby pieniędzy. Kluby dzięki takim wyjazdom notują przychody związane m.in. z większą sprzedażą koszulek i gadżetów związanych z drużyną, czy niekiedy nawet wyjeżdżanie na mecze tego zespołu przez kibiców z danego kontynentu. Ważne było, żeby w International Cup uczestniczyły najlepsze drużyny, aby fani oglądali najlepsze drużyny. Składy są eksperymentalne, a forma zawodników letnia, ale daje to zysk. Na wyniki trzeba patrzeć, więc z przymrożeniem oka, ale chyba każdy kibic swojej drużyny jest ciekawy, jak ta radzi sobie w pre - sezonie
W ICC 2019 zabrakło z czołówki tak naprawdę tylko (albo aż): FC Barcelony, PSG i Manchesteru City. Oprócz tych zespołów występuje tam cała europejska śmietanka + Chivas Guadalajara z Meksyku, które jest jak na razie ostatnie. W tabeli przewodzi Arsenal, który wygrał 2:1 z Bayernem, tryumfował 3:0 nad Fiorentiną i przegrał z Realem Madryt (w meczu 2:2, po rzutach karnych 3:2 dla zespołu z Madrytu). Kanonierzy zakończyli tym samym swój udział w ICC. Są na pierwszym miejscu ex aequo z Benficą Lizbona i Bayernem. Tyle, że przed Benficą jeszcze jedno spotkanie z Milanem, który na razie jest przedostatni, po porażce z Bawarczykami.
Dzisiaj o 13:30 Tottenham zmierzy się z Manchesterem United, a w sobotę zobaczymy derby Madrytu. Czekają na nas, więc jeszcze świetne mecze.
źródło zdjęcia: Google grafika
Komentarze
Prześlij komentarz