Kobayashi może wygrać wszystkie konkursy! Stoch walczy o podium!
Kamil Stoch piąty na skoczni Bergisel w Innsbrucku. Wygrał bezkonkurencyjny Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Do dzisiejszego konkursu zakwalifikowało się pięciu Polaków. Najsłabiej z nich wypadli Jakub Wolny i Piotr Żyła, którzy nie zakwalifikowali się do drugiej serii. W ich przypadku to duże rozczarowanie. Szczególnie u Żyły, który wydawał się kandydatem do podium w Turnieju Czterech Skoczni, a zajmuje dopiero 21 pozycję.
Do udanych, tego konkursu nie może zaliczyć z pewnością także Dawid Kubacki. Zaledwie 18 lokata i spadek o cztery oczka w klasyfikacji generalnej TCS na siódme miejsce to nie są w jego przypadku świetne wyniki. Praktycznie wykluczył się z walki o podium, ponieważ do trzeciego Andreasa Stjernena traci 23,7 punktu, czyli około trzynaście metrów.
Zapunktował także Stefan Hula, który zajął ostatecznie 30 miejsce. W klasyfikacji generalnej TCS jest ledwie 34, a co ciekawe do lidera Kobayashiego traci aż 436,2 punkty, czyli około 242 metry!
Najlepszy start podczas 67 Turnieju Czterech Skoczni zaliczył Kamil Stoch. Uplasował się na piątej pozycji, dzięki czemu awansował na czwarte miejsce w "generalce". Do trzeciego Stjernena traci 15,3, czyli około 8 metrów. W każdej serii musiał, by nadrobić cztery metry. Trudne, ale nie niemożliwe. Warto dodać, że do drugiego Markusa Eisenbichlera Stoch traci w przeliczeniu około 11 metrów. Trzykrotny Mistrz Olimpijski musi też się jednak patrzeć za siebie. Tylko 2,8 punktu przewagi ma Polak nad Stephan'em Leyhe, a jedynie 4,3 nad Romanem Koudelką.
🥉Trzeci dzisiaj i w Turnieju Czterech Skoczni jest Norweg Andreas Stjernen. W TCS Stjernen był czwarty, dziesiąty i trzeci.
🥈Drugą pozycję w turnieju okupuje za to Markus Eisenbichler. Jeszcze niedawno z ogromną przewagą nad resztą i małą stratą do Kobayashiego, a teraz walczy o podium. Dwa drugie miejsca z niemieckich konkursów pozwalają mu być wysoko, ale dzisiaj zawalił. Zajął dopiero 13 miejsce. Ma nad trzecim Norwegiem 4,2 punkty przewagi.
🥇Pierwszy w klasyfikacji generalnej 67 Turnieju Czterech Skoczni jest oczywiście Ryoyu Kobayashi. Dzisiaj zdeklasował rywali. W turnieju wygrywa jak chce. Nad drugim Eisenbichlerem ma 45,5 punktu przewagi, czyli około 25 metrów! Inna opcja niż jego zwycięstwo w całym cyklu byłaby ogromną sensacją. Teraz każdy zadaje sobie pytanie: Czy dołączy do Svena Hannawalda i Kamila Stocha i czy zwycięży we wszystkich konkursach Turnieju Czterech Skoczni. Zostały jeszcze zawody w Bischofshofen, gdzie presja będzie ogromna, ale on pokazywał, że potrafi z nią sobie radzić.
źródło zdjęcia: Google grafika
Do dzisiejszego konkursu zakwalifikowało się pięciu Polaków. Najsłabiej z nich wypadli Jakub Wolny i Piotr Żyła, którzy nie zakwalifikowali się do drugiej serii. W ich przypadku to duże rozczarowanie. Szczególnie u Żyły, który wydawał się kandydatem do podium w Turnieju Czterech Skoczni, a zajmuje dopiero 21 pozycję.
Do udanych, tego konkursu nie może zaliczyć z pewnością także Dawid Kubacki. Zaledwie 18 lokata i spadek o cztery oczka w klasyfikacji generalnej TCS na siódme miejsce to nie są w jego przypadku świetne wyniki. Praktycznie wykluczył się z walki o podium, ponieważ do trzeciego Andreasa Stjernena traci 23,7 punktu, czyli około trzynaście metrów.
Zapunktował także Stefan Hula, który zajął ostatecznie 30 miejsce. W klasyfikacji generalnej TCS jest ledwie 34, a co ciekawe do lidera Kobayashiego traci aż 436,2 punkty, czyli około 242 metry!
Najlepszy start podczas 67 Turnieju Czterech Skoczni zaliczył Kamil Stoch. Uplasował się na piątej pozycji, dzięki czemu awansował na czwarte miejsce w "generalce". Do trzeciego Stjernena traci 15,3, czyli około 8 metrów. W każdej serii musiał, by nadrobić cztery metry. Trudne, ale nie niemożliwe. Warto dodać, że do drugiego Markusa Eisenbichlera Stoch traci w przeliczeniu około 11 metrów. Trzykrotny Mistrz Olimpijski musi też się jednak patrzeć za siebie. Tylko 2,8 punktu przewagi ma Polak nad Stephan'em Leyhe, a jedynie 4,3 nad Romanem Koudelką.
🥉Trzeci dzisiaj i w Turnieju Czterech Skoczni jest Norweg Andreas Stjernen. W TCS Stjernen był czwarty, dziesiąty i trzeci.
🥈Drugą pozycję w turnieju okupuje za to Markus Eisenbichler. Jeszcze niedawno z ogromną przewagą nad resztą i małą stratą do Kobayashiego, a teraz walczy o podium. Dwa drugie miejsca z niemieckich konkursów pozwalają mu być wysoko, ale dzisiaj zawalił. Zajął dopiero 13 miejsce. Ma nad trzecim Norwegiem 4,2 punkty przewagi.
🥇Pierwszy w klasyfikacji generalnej 67 Turnieju Czterech Skoczni jest oczywiście Ryoyu Kobayashi. Dzisiaj zdeklasował rywali. W turnieju wygrywa jak chce. Nad drugim Eisenbichlerem ma 45,5 punktu przewagi, czyli około 25 metrów! Inna opcja niż jego zwycięstwo w całym cyklu byłaby ogromną sensacją. Teraz każdy zadaje sobie pytanie: Czy dołączy do Svena Hannawalda i Kamila Stocha i czy zwycięży we wszystkich konkursach Turnieju Czterech Skoczni. Zostały jeszcze zawody w Bischofshofen, gdzie presja będzie ogromna, ale on pokazywał, że potrafi z nią sobie radzić.
źródło zdjęcia: Google grafika
Fajny blog
OdpowiedzUsuń