Gramy o medale!
Biało - Czerwoni pokonali Serbów 3:0 i do półfinałów wystarczył im set z Włochami. Udało się.
Celem Polaków było jak najszybciej wygrać seta. Dokonaliśmy tego już w pierwszej partii, tryumfując 25:14! Świetnie graliśmy od początku do końca odsłony nie pozostawiając złudzeń. To duża klęska dla Włochów, bo grali u siebie. Dodatkowo trzeba powiedzieć o "losowaniu" grup trzeciej rundy Mistrzostw Świata. Widać było, że losujący wiedzą kogo wylosować. Najprawdopodobniej została zastosowana tutaj metoda "ciepłych kulek". Czyli Włosi wybrali na kogo chcą trafić, a później wcześniej przygotowane kulki wstawili do losowania. Gospodarze myśleli, że trafili do łatwiejszej grupy. Jak się mylili. 😃
-Myślę, że nigdy czegoś takiego nie widziałem. Byliśmy bardzo dobrzy w Warnie, ale dzisiaj już nie możecie powiedzieć, że Włosi nie chcieli grać w pierwszym secie. To był fantastyczny pierwszy set, naprawdę świetna walka, bardzo dobry blok, bardzo dobra obrona, mądra gra i to musi być wspaniałe uczucie. Teraz potrzebujemy jutro takiego samego uczucia, to wszystko. Jestem jedynym trenerem w tym turnieju, który w poprzednim doszedł do półfinału. Poprzednim razem, gdy grałem w półfinale jedynie drużyna gospodarzy miała przewagę, żeby nas pokonać. Tym razem gospodarzy już w turnieju nie ma. Stany Zjednoczone są najtrudniejszym przeciwnikiem, są wielkim faworytem, ale my nie gramy tak źle na tę chwilę. Jeśli gra się w finałowej czwórce, to nie możesz uniknąć żadnego przeciwnika. Teraz wiemy jedno, jeśli chcemy wygrać kolejne dwa mecze, to mecz z USA jest jednym z nich - powiedział po meczu z Włochami Vital Heynen.
Na naszą niekorzyść grające rezerwowym składem, pewne awansu USA, uległo 3:0 Brazylii. Dlatego, chociaż zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie trafiliśmy na świetny zespół dowodzony przez Johna Sperawa, który na swoim koncie ma już np. dwa zwycięstwa z Rosją w tym turnieju (3:1 i 3:0).
Warto dodać, że mecz z Stanami Zjednoczonymi rozpocznie się o 21:15.
Do boju Polska!
źródło zdjęcia: Google grafika
Celem Polaków było jak najszybciej wygrać seta. Dokonaliśmy tego już w pierwszej partii, tryumfując 25:14! Świetnie graliśmy od początku do końca odsłony nie pozostawiając złudzeń. To duża klęska dla Włochów, bo grali u siebie. Dodatkowo trzeba powiedzieć o "losowaniu" grup trzeciej rundy Mistrzostw Świata. Widać było, że losujący wiedzą kogo wylosować. Najprawdopodobniej została zastosowana tutaj metoda "ciepłych kulek". Czyli Włosi wybrali na kogo chcą trafić, a później wcześniej przygotowane kulki wstawili do losowania. Gospodarze myśleli, że trafili do łatwiejszej grupy. Jak się mylili. 😃
-Myślę, że nigdy czegoś takiego nie widziałem. Byliśmy bardzo dobrzy w Warnie, ale dzisiaj już nie możecie powiedzieć, że Włosi nie chcieli grać w pierwszym secie. To był fantastyczny pierwszy set, naprawdę świetna walka, bardzo dobry blok, bardzo dobra obrona, mądra gra i to musi być wspaniałe uczucie. Teraz potrzebujemy jutro takiego samego uczucia, to wszystko. Jestem jedynym trenerem w tym turnieju, który w poprzednim doszedł do półfinału. Poprzednim razem, gdy grałem w półfinale jedynie drużyna gospodarzy miała przewagę, żeby nas pokonać. Tym razem gospodarzy już w turnieju nie ma. Stany Zjednoczone są najtrudniejszym przeciwnikiem, są wielkim faworytem, ale my nie gramy tak źle na tę chwilę. Jeśli gra się w finałowej czwórce, to nie możesz uniknąć żadnego przeciwnika. Teraz wiemy jedno, jeśli chcemy wygrać kolejne dwa mecze, to mecz z USA jest jednym z nich - powiedział po meczu z Włochami Vital Heynen.
Na naszą niekorzyść grające rezerwowym składem, pewne awansu USA, uległo 3:0 Brazylii. Dlatego, chociaż zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie trafiliśmy na świetny zespół dowodzony przez Johna Sperawa, który na swoim koncie ma już np. dwa zwycięstwa z Rosją w tym turnieju (3:1 i 3:0).
Warto dodać, że mecz z Stanami Zjednoczonymi rozpocznie się o 21:15.
Do boju Polska!
źródło zdjęcia: Google grafika
Komentarze
Prześlij komentarz