Remco Evenepoel zwycięzcą Tour de Pologne!

Po dramatycznym początku wyścigu Tour de Pologne nie mogło być już takie samo. Każdy wysłuchiwał informacji dotyczących stanu zdrowia Fabio Jakobsena. Kiedy ze szpitala zaczęły napływać dobre wieści wszyscy odetchnęli z ulgą. 

Ostatecznie dzięki świetnej ucieczce na nieco ponad 50 kilometrów przed metą na czwartym etapie, nasz narodowy wyścig wygrał Remco Evenepoel z grupy Deceuninck - Quick - Step.

Etap 3

Po dwóch sprinterskich etapach, które opisałem tutaj, trzeci odcinek z Wadowic do Bielsko - Białej był już o zupełnie innym ukształtowaniu terenu. Peleton wjechał w góry i do gry wskoczyli specjaliści od tego typu tras. Ten etap był także najdłuższym ze wszystkim pięciu w tegorocznym tourze i jedynym, który liczył sobie ponad 200 kilometrów. Na trasie ulokowano siedem premii górskich i dwie premie lotne. Świetnie spisali się Patryk Stosz i Kamil Gradek. Pierwszy z nich triumfował w czterech premiach górskich, a drugi w dwóch górskich i jednej lotnej. Pozostałą premię lotną wygrał Taco van der Hoorn. 

Najważniejsze rzeczy działy się jednak, kiedy ucieczka została wchłonięta przez peleton. Na mecie w Bielsko - Bialej od reszty świetnie odskoczył Richard Carapaz z grupy Ineos, zostawiając rywali na pokonanym polu. Drugi przyjechał Diego Ulissi, a trzeci Rudy Molard. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Rafał Majka, który był dziesiąty. Carapaz objął też prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Trzeci w ,,generalce" był Kamil Małecki z grupy CCC. 

Etap 4

Kolarze mieli już za sobą pół tysiąca kilometrów w nogach, ale to właśnie czwarty etap wyłonił zwycięzcę Tour de Pologne. W sobotę kolarze pojechali królewskim odcinkiem Bukovina Resort - Bukovina Tatrzańska.  Na trasie rozmieszczono sześć premii górskich pierwszej kategorii. Dwie z nich wygrał Nathan Haas, w jednej triumfował Chris Harper, a na Ścianie Harnaś 56,8 km od startu najlepszy okazał się Patryk Stosz, który tym samym wywalczył koszulkę dla najlepszego górala. W peletonie doszło do kraksy z odziałem dotychczasowego lidera klasyfikacji generalnej Richarda Carapaza. Kolumbijczyk pozbierał się i wrócił do głównej grupy.

Ucieczka złapana została na 53 kilometry do mety. Kolarze przegrupowywali się w peletonie i sposobność do ataku wykorzystał Remco Evenepoel. Przewaga 20 - letniego Belga sukcesywnie wzrastała. W końcu na 25 kilometrów przed końcem swoich sił spróbował Rafał Majka. Do Polaka dołączyli Jakob Fuglsang i Simon Yates. Ta trójka nie zmniejszała jednak straty do prowadzącego Evenepoela. Wiadome było, że zawodnik grupy Deceuninck - Quick - Step triumfuje w Bukovinie. Na podjeździe pod Gliczarów najsilniejszym z uciekającej trójki okazał się być Fuglsang. Trudy podjazdu najgorzej znosił Yates, który został z tyłu. Gdy Fuglsang dojechał do mety wydawało się,  że Majka zakończy wyścig na trzecim miejscu. Do gry niespodziewanie włączył się jednak Yates i to Brytyjczyk pokonał Polaka na finiszu. 

Evenepoel na ostatnich metrach w Bukovinie wzniósł numer startowy poszkodowanego na 1 etapie Fabio Jakobsena. Swój sukces na trasie zadedykował właśnie jemu.

Etap 5

Przed ostatnim etapem zwycięzca całego Tour de Pologne był już praktycznie znany. Remco Evenepoel nad drugim w klasyfikacji generalnej Jakobem Fuglsangiem miał bowiem 1 minutę i 52 sekundy przewagi. W odcinku z Zakopanego do Krakowa nie pojechał Richard Carapaz, który wcześniej uczestniczył w kraksie. 

Na metę dojechał cały peleton, a o triumf na etapie powalczyli między sobą sprinterzy. Najlepszy okazał się Davide Ballerini, który zostawił w tyle Pascala Ackermanna. 

Podsumowanie

Zwycięzcą 77. Tour de Pologne został Remco Evenepoel. Drugie miejsce zajął Jakob Fuglsang, a trzecie Simon Yates. Tuż za podium uplasował się Rafał Majka. Największym zaskoczeniem wyścigu został Kamil Małecki, który skończył tour na szóstym miejscu.  

Koszulka dla najlepszego górala padła łupem Patryka Stosza. Najaktywniejszym kolarzem został Maciej Paterski. Klasyfikację punktową (dla najlepszego sprintera) wygrał Luka Mezgec.

źródło zdjęcia: Google grafika