Rosja zawieszona! FIFA uniknęła całkowitej kompromitacji. Kluczowa rola PZPN.
FIFA po wydaniu początkowo kompromitującego oświadczenia, w poniedziałek zdecydowała podjąć wreszcie słuszne kroki i zawiesić rosyjską federację oraz kluby. Oznacza to brak możliwości występu na Mundialu ,,Sbornej". W końcu doczekaliśmy się odpowiedniej decyzji ze strony prezesa Gianniego Infantino. Wielka w tym zasługa PZPN, który stanowczym i szybkim działaniem zapoczątkował protest kolejnych ekip narodowych.
Zawieszenie Rosji
Jest to czas, gdy sport zszedł na dalszy plan. Rosja dopuściła się haniebnej agresji na Ukrainę. Władimir Putin doprowadził do cierpienia milionów osób. Takie skandaliczne działania państwa ze stolicą w Moskwie, musiały spotkać się z natychmiastowym potępieniem i dotkliwymi sankcjami. Niestety, FIFA wyżej od honoru postawiła utrzymywanie własnych interesów i jeszcze w niedzielę światowa federacja piłkarska, zamiast użyć najmocniejszych środków, zdecydowała się na niezwykle łagodne działania. Korekty pokroju zmiany nazwy zespołu z ,,Rosja" na ,,Związek Piłkarski Rosji" nie mogły zostać zaakceptowane. Tutaj potrzeba było zdecydowanej reakcji. O taką ubiegał się słusznie PZPN. Cezary Kulesza poinformował, że Polska nie zagra ze ,,Sborną" i nic nie zmieni tego stanowiska. Brawo za tak zdecydowaną postawę, ponieważ wymusiła ona na globalnej organizacji dużo ostrzejsze działania.
Prezes PZPN w dalszym komunikacie poinformował o wysłaniu pism do wszystkich federacji w Europie z prośbą o solidarność. Do apelu Kuleszy już po kilkunastu godzinach przyłączyła się Anglia, Albania, Czechy, Dania, Irlandia, Norwegia, Szkocja, Szwajcaria, Szwecja oraz Walia. FIFA musiała poczuć narastającą presję i krytykę wystosowanego przez nich skandalicznego oświadczenia. To sprawiło, że w poniedziałek Gianni Infantino wreszcie podjął jedyną słuszną decyzję - rosyjskie kluby oraz reprezentacje zostały zawieszone. To oznacza brak możliwości gry ,,Sbornej" na zbliżającym się Mundialu.
Co dalej?
Polska miała rywalizować z drużyną Walerija Karpina 24 marca w pierwszym starciu barażowym. Wiemy już, że do tego pojedynku nie dojdzie. Co zatem czeka team Czesława Michniewicza? Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się automatyczny awans do kluczowego meczu rozstrzygającego o przepustce do Kataru. Odbędzie się on na Stadionie Śląskim w Chorzowie ze zwycięzcą pary Szwecja-Czechy. Przygotowania Biało-Czerwonych, a także cała logistyka ulegną więc zmianie. Sytuacja jest dynamiczna i pozostaje nam czekać na dalsze komunikaty.
Brawo PZPN
Szybka, natychmiastowo i stanowcza reakcja była w tej sytuacji kluczowa i tu na duże pochwały zasługuje PZPN. Cezary Kulesza zmobilizował ponadto pozostałe federacje i po wypracowaniu wspólnego stanowiska, FIFA uległa presji, zmieniając swoją decyzję na jedyną słuszną, czyli zawieszenie rosyjskich klubów i reprezentacji z międzynarodowych zmagań.
-To nie powód do świętowania. Po prostu zachowaliśmy się tak jak wymagała sytuacja. Nie da się grać w piłkę z drużyną reprezentującą kraj najeźdźców. PZPN z piłkarzami rzucił kostkę domina. Dziękujemy wszystkim, którzy okazali solidarność. Wspierajmy Ukrainę. Tego potrzeba najbardziej - zakomunikował za pomocą Twittera rzecznik prasowy reprezentacji Polski, Jakub Kwiatkowski.
Komentarze
Prześlij komentarz