Dawid Kubacki na podium! 2 dzień Zimowych Igrzysk Olimpijskich.

Mamy pierwszy medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie! Dawid Kubacki zdobył brąz w rywalizacji skoczków na normalnym obiekcie (HS 106) w Zhangjiakou.

Dobra postawa Polaków w serii próbnej

Piotr Żyła powtórzył trzecie miejsce z kwalifikacji w serii próbnej. Automatycznie, to w osobie Mistrza Świata z Oberstdorfu zaczęliśmy upatrywać największego faworyta do medalu. Świetnie spisał się jeszcze ósmy Dawid Kubacki. Kamil Stoch oraz Stefan Hula znaleźli się pod koniec trzeciej dziesiątki. 

Wszyscy jednak czekali już na konkurs główny, który miał wyłonić Mistrza Olimpijskiego.

Stoch na pozycji medalowej

Jako pierwszy z Biało-Czerwonych ruszył Stefan Hula. 35-latek poleciał na aż 103 metr. 

Jeszcze dalej o 100 centymetrów, wylądował Dawid Kubacki. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni 2020 mógł ze spokojem czekać na to, co pokażą rywale. 

W nieco gorszych warunkach przyszło rywalizować Piotrowi Żyle, co przełożyło się na odległość 95 metrów. 

Aż 101,5 metra poszybował Kamil Stoch. Trzykrotny Mistrz Olimpijski objął prowadzenie, lecz jeszcze lepszą notę uzyskał następny zawodnik - Peter Prevc. 

Wiatr zmienił swój kierunek i powiewał z tyłu. To powodowało, że kolejni kandydaci do podium plasowali się daleko za plecami słoweńsko-polskiego duetu. 

Ponad warunkami był Ryoyu Kobayashi. Japończyk po doskonałej próbie na 104,5 metra liderował z dużą przewagą. 

Klasyfikacja po pierwszej serii:

  1. Ryoyu Kobayashi (104,5 metra)
  2. Peter Prevc (103)
  3. Kamil Stoch (101,5)
  4. Jewgienij Klimow (104)
  5. Manuel Fettner (102,5)
  6. Constantin Schmid (102)
  7. Danił Sadrejew (107,5)
  8. Dawid Kubacki (104)
  9. Anze Lanisek (99)
  10. Antti Aalto (101,5)
Wielki Kubacki

Drugą serię dla Polaków rozpoczął Piotr Żyła. 99 metrów dało awans na 21 miejsce w ostatecznym rozrachunku.

O trzy lokaty względem pierwszej próby, na 26 pozycję, spadł Stefan Hula (93,5 metra).

Straty zamierzali odrabiać faworyci, którzy oddali gorszy inauguracyjny skok. Lidera Pucharu Świata Karla Geigera było stać jednak tylko na zamknięcie czołowej ,,15", a Halvor Egner Granerud został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon. 

Chęć walki o najwyższe cele zgłosił za to Marius Lindvik. Norweg uzyskał aż 102,5 metra, co otworzyło mu drzwi do pięcia się w górę tabeli. 

Na belce startowej pojawił się Dawid Kubacki. By pokonać Lindvika, trzeba było pokusić się o bardzo daleki lot. Zawodnik z Nowego Targu fantastycznie wybił się w górę, osiągnął wysoką prędkość przelotową i znakomicie wylądował na 103 metrze! To była prawdziwa petarda!

Danił Sadrejew oraz Constantin Schmid okazali się bezradni wobec wyśmienitego rezultatu Polaka.

Wtedy zaatakował jednak Manuel Fettner. Doświadczony Austriak poszybował na aż 104 metr i zajął miejsce zarezerwowane dla lidera.

Jewgienij Klimow nie był w stanie pokonać prowadzącej dwójki.

Na górze zostało już tylko trzech skoczków. 

97,5 metra Kamila Stocha nie wystarczyło do wygrania z Fettnerem, Kubackim i Klimowem. Trzykrotny Mistrz Olimpijski niestety nie sięgnął po medal.

Teraz wiele zależało od Petera Prevca. Czy Słoweniec zepchnie z podium zajmującego obecnie drugą pozycję Kubackiego? Kobayashi wydawał się bowiem poza zasięgiem. Prevc od początku pobytu w Chinach prezentował fantastyczną dyspozycję. Skakał regularnie na bardzo wysokim poziomie. 29-latek osiągnął 99,5 metra. Losy podium ważyły się w dziesiątych częściach punktu. Ostatecznie lepsza okazała się nota Dawida Kubackiego! Medal stał się faktem! Kolejny wielki sukces do kolekcji! Następny wspaniały wyczyn naszej drużyny!

Złudzeń, co do złota nie pozostawił Ryoyu Kobayashi. Japończyk wyrównał odległość Prevca, ale dzięki przewadze posiadanej po pierwszej serii, triumfował pewnie, o 4,2 punktu przed drugim Manuelem Fettnerem.

Czołowa dziesiątka konkursu olimpijskiego na skoczni normalnej:

  1. Ryoyu Kobayashi (Japonia)
  2. Manuel Fettner (Austria)
  3. Dawid Kubacki (Polska)
  4. Peter Prevc (Słowenia)
  5. Jewgienij Klimow (Rosja)
  6. Kamil Stoch (Polska)
  7. Marius Lindvik (Norwegia)
  8. Danił Sadrejew (Rosja)
  9. Timi Zajc (Słowenia)
  10. Stefan Kraft (Austria)
Wielki sukces

Sezon 2021/22 był niezwykle trudny dla naszych skoczków. Wiele nieudanych weekendów Pucharu Świata powiększało frustrację wokół kadry Michala Dolezala. Biało-Czerwoni okazali się jednak fantastycznie przygotowani na najważniejszą imprezę w kalendarzu - Igrzyska Olimpijskie. Polacy udowodnili, że są wielkimi mistrzami i w idealnym momencie pokazali fantastyczną formę. Ogromne brawa należą się Dawidowi Kubackiemu, który podczas niedzielnych zmagań oddał dwa perfekcyjne loty. Zawodnik z Nowego Targu powiększył swój bogaty dorobek - indywidualne złoto Mistrzostw Świata oraz triumf w Turnieju Czterech Skoczni. 

Polska szesnasta w klasyfikacji medalowej

Dzięki zdobyciu brązowego krążka przez Dawida Kubackiego, Polska jest notowana w klasyfikacji medalowej na szesnastej pozycji ex aequo z Finlandią oraz Węgrami. Tak prezentuje się pierwsza piątka:

  1. Norwegia 2-0-1
  2. Szwecja 2-0-0
  3. Rosja 1-2-2
  4. Niemcy oraz Holandia 1-1-0



Komentarze

Popularne posty