Kolejny gigant na piłkarskiej mapie. Newcastle przejęte przez saudyjski fundusz inwestycyjny.

O tym mówiło się już od dłuższego czasu, a w ostatnich dniach zostało to oficjalnie ogłoszone. Newcastle United przejął saudyjski fundusz inwestycyjny, którego zarządcą jest Mohammed bin Salman - następca tronu Arabii Saudyjskiej.

Najbogatszy klub świata

To już nie PSG w rękach katarskich właścicieli na czele z Nasserem Al-Khelaifim, ani Manchester City z kapitałem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich dowodzonym przez Mansoura bin Zayeda Al Nahyana walczą o miano najbogatszego klubu świata. Konkurencję o kilka długości wyprzedziło Newcastle. Pieniądze jakimi może pochwalić się saudyjski fundusz inwestycyjny, są kilkudziesięciokrotnie większe niż zsumowane majątki włodarzy wspomnianych wyżej dwóch drużyn. Oznacza to, że na naszych oczach rodzi się nowy piłkarski gigant.

Historia Newcastle

,,Sroki" swój najlepszy okres przeżywały jeszcze przed założeniem ,,The Beatles". Ich ostatnie zwycięstwo w Pucharze Anglii, to bowiem 1955 rok. Wcześniej ekipa z północnej Anglii triumfowała w FA Cup w sezonach: 1951/52, 1950/51, 1931/32, 1923/24 oraz 1909/10. Czterokrotnie Newcastle wygrywało ligę. Działo się tak w 1905, 1907, 1909 i 1927 roku. To więc historia bardzo odległa. Nowsza jest dla ekipy z St James' Park dużo brutalniejsza. W 2016 roku ,,Sroki" spadły z Premier League. Wróciły do niej najszybciej jak to możliwe, ale od tego czasu zespół stać tylko na drugą połowę tabeli. Lepiej było na przełomie XX i XXI wieku. W latach 90. udało się nawet zdobyć dwukrotnie wicemistrzostwo. Ostatni warty zapamiętania czas to 2012 rok, gdy Newcastle zakończyło zmagania na piątej pozycji, za sprawą senegalskiego duetu Pappis Demba Cisse - Demba Ba. 

Nowe perspektywy

Obecnie team pod wodzą Steve'a Bruce'a fatalnie wystartował rozgrywki i po siedmiu kolejkach z dorobkiem tylko trzech punktów zajmuje przedostatnie miejsce. Pierwszym celem nowych właścicieli, zanim zaczną marzyć o największych wyzwaniach, będzie właśnie utrzymanie. Na razie trzeba sobie radzić z składem, jaki Saudyjczycy zastali. Po pierwsze wzmocnienia można sięgnąć dopiero w zimowym okienku transferowym. Wcześniej zmiana zajdzie prawdopodobnie na stanowisku trenera. 

Paryskie doświadczenia

Najświeższe doświadczenia związane z przejęciem klubu przez bogatych inwestorów to oczywiście sprawa PSG. W 2011 roku katarscy szejkowie pozyskali akcje drużyny z Parc des Princes i zaczęli od transferowej ofensywy. 42 mln euro wydano na Javiera Pastore, a 65 mln na dziesięciu innych zawodników w tym m.in. Thiago Mottę, Kevina Gameiro, czy Blaise'a Matuidiego. Od początku 2012 roku pracę w stolicy Francji rozpoczął słynny Carlo Ancelotti. 

Pierwsze sezony nowych włodarzy Paris Saint-Germain:

Sezon	Wydatki na transfery	Wyniki
2011/12	107 mln euro Javier Pastore 42,5 mln Thiago Motta 11,5 mln	2 miejsce w lidze francuskiej Faza grupowa Ligi Europy Ćwierćfinał Pucharu Francji
2012/13	151 mln euro Thiago Silva 42 mln Lucas Moura 40 mln	Mistrzostwo Francji Ćwierćfinał Ligi Mistrzów Ćwierćfinał Pucharu Francji
2013/14	135 mln euro Edinson Cavani 64,5 mln Marquinhos 31,4 mln	Mistrzostwo Francji Ćwierćfinał Ligi Mistrzów 2 runda Pucharu Francji
2014/15	49,5 mln euro David Luiz 49,5 mln	Mistrzostwo Francji Ćwierćfinał Ligi Mistrzów Zwycięstwo w Pucharze Francji

Widać zatem, że w czwartym sezonie PSG opanowało już całe krajowe podwórko, a w Lidze Mistrzów zadomowiło się w czołowej ósemce. Obok całościowych wydatków na transfery zamieściłem także nazwiska piłkarzy pozyskanych w danym okienku za największe pieniądze. To oni stanowili o sile paryżan w pierwszych sezonach. Warto także wspomnieć o mniejszym, lecz bardzo ważnym posunięciu, czyli sprowadzeniu za 21 mln euro Zlatana Ibrahimovicia. 

Zobaczymy jaką drogę obiorą władze Newcastle. Mają oni większą konkurencję niż we Francji posiadało Paris Saint-Germain, ale wydaje się, że za kilka lat ,,Sroki" mogą należeć do ścisłej czołówki. Pytanie, jak dużo w klub zainwestują Saudyjczycy.