Hubert Hurkacz królem Metz. Wielkie zwycięstwa w singlu i deblu!

Hubert Hurkacz królem Metz. Wrocławianin wygrał turniej w singlu, a następnie wspólnie z Janem Zielińskim w deblu.

Droga do wygrania singla

Hubert Hurkacz do turnieju we francuskim Metz przystąpił rozstawiony z numerem ,,1". Na start poradził sobie z zawodnikiem gospodarzy Lucasem Pouille, zwyciężając 6:2, 6:3. Później wyeliminował bardzo utytułowanego Andy'ego Murraya 7:6, 6:3. Polak triumfował także nad Peterem Gojowczykiem 6:4, 7:6 i awansował do wielkiego finału. Tam jego rywalem okazał się Pablo Carreño-Busta. 30-latek to świeżo upieczony brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich. 

Przebieg meczu

Hurkacz wygrał pierwszego gema, ale jego oponent był lepszy w trzech następnych. Wrocławianin potrzebował przełamania i tego dokonał, wyrównując na 4:4. Następnie obaj tenisiści serwowali na tyle dobrze, że doszło do tie-breaku. W nim, już 2:1 prowadził Hiszpan, jednak świetnie odpowiedział mu Polak. Punkty na 2:2 oraz 3:2 wynikały z tego, że to 24-latek wprowadzał piłkę do gry, lecz później kontynuował passę. Zrobiło się już 6:2 i mieliśmy pierwszy set point. Hurkacz go wykorzystał, korzystając z zagrania w aut Carreño-Busty. 

Napędzony triumfem w pierwszej odsłonie starcia Hubert, pewnie wszedł w drugą partię, przełamując brązowego medalistę Igrzysk Olimpijskich. W drugim gemie udany rewanż przeprowadził, jednak Pablo. Obaj zaczęli serwować jeszcze lepiej, co sprawiło, że na półmetku seta było 3:3. W kluczowym momencie, najlepszy tenis pokazał Hurkacz. Polak wygrał gem przy podaniu rywala, a następnie poprawił swoim serwisem. Na tablicy wyników malował się rezultat 5:3. Zdeterminowany wrocławianin zakończył całe spotkanie przełamując Carreño-Bustę. Hubert Hurkacz wygrał singlowy turniej w Metz!

Droga do wygrania debla

To nie był, jednak koniec niedzielnego wysiłku na korcie półfinalisty tegorocznego Wimbledonu. 24-latek wspólnie z Janem Zielińskim rywalizował w deblu. Najpierw razem pokonali duet Walków-Zelenay, a później Marach-Oswald. Bez straty seta przeszli również potyczkę z rozstawioną z ,,1" parą Kontinen-McLachlan. W finale czekali na nich Francuz Arthur Rinderknech oraz Monakijczyk Hugo Nys.

Przebieg meczu

Pierwsza partia okazała się wyjątkowo zacięta. Żaden z teamów nie wysunął się na wyraźne prowadzenie. Oba deble serwowały dobrze i aż pięć gemów w secie numer jeden kończyło się rezultatem 40:0. Gdy przyszedł czas decydujących akcji, górą była polska para. Przełamanie nadeszło w idealnym momencie - na stan 7:5.

W drugiej odsłonie spotkania widzieliśmy już większą dominację duetu Hurkacz-Zieliński. Nasi pokusili się o dwa wygrane gemy przy podaniu rywala, co dało wynik 5:1. Ostatecznie Polacy zwyciężyli 6:3, a w całym pojedynku 2:0! 

Lepiej nie mogliśmy wyobrazić sobie rozstrzygnięć w Metz. Hubert Hurkacz trafił znakomicie z formą i sięgnął po dublet! Brawa należą się także Janowi Zielińskiemu.




Komentarze

Popularne posty