Sensacyjne złoto Tomali, srebro Andrejczyk i zwycięska sztafeta. 14 dzień Igrzysk Olimpijskich.

Za nami już 14 dzień rywalizacji o medale na Igrzyskach Olimpijskich. Piątek był bardzo udany dla polskich sportowców. Najważniejsze wydarzenia z minionych godzin opiszę w niniejszym poście.

Cud w Sapporo

Dawid Tomala sensacyjnie wygrał chód na 50 kilometrów i został Mistrzem Olimpijskim! Polak rozegrał zmagania po mistrzowsku. Oderwał się od głównej grupy, szedł swoim, szybkim tempem, powiększał przewagę nad rywalami i samotnie zameldował się na mecie. 31-latek był świetnie dysponowany. Zaryzykował indywidualną ucieczką, a to się opłaciło.

Zwycięstwa Tomali nie spodziewał się nikt. Jego szokujący triumf na ulicach Sapporo momentalnie wywołuje skojarzenia z 1972 rokiem i sensacyjnym złotem Zimowych Igrzysk Olimpijskich Wojciecha Fortuny. Skoczek z Zakopanego także dokonał cudu w tym prawie dwumilionowym, japońskim mieście.

Co ciekawe, to dopiero drugi start na 50 kilometrów ukończony przez Dawida Tomalę. Pierwszym były tegoroczne zawody w Dudince, gdzie wywalczył kwalifikację olimpijską. 

Ta wygrana to także nawiązanie do naszych pięknych tradycji w tej konkurencji. W Atlancie (1996 rok), Sydney (2000) i Atenach (2004) najlepszy w niej okazywał się bowiem Robert Korzeniowski. 

Srebro Marii Andrejczyk

To nie był, jednak koniec dzisiejszych medali. Maria Andrejczyk zdobyła srebro w rzucie oszczepem kobiet. Wynik 64,61 metra dał Polce drugą pozycję. 25-latka o pięć centymetrów wyprzedziła trzecią Kelsey-Lee Barber. Po złoto sięgnęła Shiying Liu. Chinka uzyskała 66,34 m i zwyciężyła ze sporą przewagą.

Olimpijskie podium to dla Andrejczyk szczególnie ważne wydarzenie, gdy cofniemy się w czasie o pięć lat. W Rio de Janeiro oszczepniczka przegrała medal o dwa centymetry. Po brazylijskich igrzyskach naszą zawodniczkę czekało wiele kontuzji i bardzo trudnych chwil. Na szczęście Maria wróciła do świetnej formy. 9 maja 2021 roku osiągnęła fenomenalny wynik 71,40 m, a dzisiaj zdobyła srebro.

Zwycięska sztafeta

Polska sztafeta 4x400 metrów mężczyzn w wielkim stylu wygrała bieg półfinałowy. Wyśmienicie zaczął Dariusz Kowaluk, fenomenalną pracę wykonał Karol Zalewski, Jakub Krzewina walczył z Belgiem Dylanem Borlee, a doskonale pobiegł Kajetan Duszyński, na ostatniej prostej dając nam triumf. Biało-Czerwoni udowodnili, że przygotowali na Tokio kapitalną formę i już w sobotę powalczą o podium.

Chiny prowadzą w klasyfikacji medalowej, Polska 17

Chiny z przewagą pięciu złotych krążków prowadzą w klasyfikacji medalowej nad Stanami Zjednoczonymi. Polska zajmuje bardzo dobre 17 miejsce.





Komentarze

Popularne posty