Chelsea zdominowała Real i awansowała do finału Ligi Mistrzów!

Chelsea wygrała 2:0 z Realem Madryt i pewnie awansowała do finału Ligi Mistrzów. W nim zmierzy się z Manchesterem City.

Przed meczem

Pierwszy mecz pomiędzy Realem a Chelsea zakończył się remisem 1:1. To oznaczało, że drugiego finalistę Champions League wyłoni rozgrywany w Londynie rewanż. Żadna z drużyn nie mogła nosić miana faworyta spotkania, ale minimalnie wyżej stały notowania ,,The Blues". 

Składy

Thomas Tuchel desygnował skład:

Mendy; Rüdiger, Silva, Christensen; Jorginho; Chilwell, Mount, Kante, Azpilicueta; Werner, Havertz.

Do składu ,,Królewskich" po kontuzji wracał Sergio Ramos. Zinedine Zidane postawił na formację 3-5-2:

Courtois; Nacho, Ramos, Militao; Mendy, Kroos, Casemiro, Modrić, Vinicius Jr.; Hazard, Benzema.

Mecz odbył się na Stamford Bridge w Londynie. Sędziował Daniele Orsato. 

Przebieg meczu

W 18 minucie z bliskiej odległości do siatki Realu trafił Timo Werner. Radość Niemca nie trwała, jednak długo, bo sędzia odgwizdał spalony.

Dziesięć minut później napastnik Chelsea dopiął swego. Akcję ,,The Blues" napędził N'Golo Kante, który podał do Kaia Havertza. Były pomocnik Bayeru Leverkusen chciał lobować bramkarza, ale piłka zamiast wpaść do bramki, odbiła się od poprzeczki. Gospodarze nie zapisali tej sytuacji do listy niewykorzystanych, bo w idealnym miejscu stał Timo Werner. Napastnik posłał piłkę głową do pustej bramki i na prowadzenie wyszli podopieczni Thomasa Tuchela. 

Po drugiej stronie najbliżej zdobycia gola był Karim Benzema. Dwukrotnie po uderzeniach Francuza świetnie interweniował Edouard Mendy. 

Po pierwszych 45 minutach krok przed Realem w walce o finał Ligi Mistrzów znajdowało się Chelsea. Do przerwy żadna z drużyn nie przeważała, co zmieniło się w drugiej połowie, gdy inicjatywę uzyskali sześciokrotni Mistrzowie Anglii.

Pierwszym ostrzeżeniem rzuconym w stronę ,,Królewskich" była poprzeczka Kaia Havertza z 47 minuty.

Przed szansą przypieczętowania awansu do finału stanął Mason Mount i ponownie Havertz, jednak za pierwszym razem strzał poszybował ponad bramką, a za drugim bardzo dobrze interweniował Courtois.

Chelsea nie potrafiło postawić kropki nad ,,i", więc Real mógł mieć jeszcze nadzieję na doprowadzenie do remisu. Z ostrego kąta zaskoczyć Mendy'ego spróbował Eden Hazard, ale senegalski bramkarz nie miał problemów z obroną tego strzału. 

Londyńczycy kreowali następne szanse, jednak byli nieskuteczni. Na listę strzelców mogli zapisać się N'Golo Kante, Thiago Silva i Christian Pulisic. 

W 85 minucie ,,The Blues" potwierdzili swoją dominację drugą bramką. Kluczowy odbiór zaliczył Kante. Francuz przebiegł z piłką jeszcze kilka metrów i dograł do Pulisica. Amerykanin znalazł lepiej ustawionego Masona Mounta, a Anglikowi wystarczyło już tylko dołożyć nogę. 

Chelsea zasłużenie pokonało Real 2:0, po świetnej w ich wykonaniu drugiej połowie. Drużyna ze Stamford Bridge awansowała do finału Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 2012 roku. Tam zmierzy się z Manchesterem City. 


















źródło zdjęcia: Google grafika 

Komentarze

Popularne posty