Świetny konkurs Polaków w Titisee - Neustadt! Kamil Stoch wygrywa i zrównuje się z Małyszem, Żyła na podium.

Za nami kolejny świetny konkurs w wykonaniu Biało - Czerwonych. Kamil Stoch wygrał po raz 39 w zawodach Pucharu Świata i zrównał się pod tym względem z Adamem Małyszem. Na najniższym stopniu podium znalazł się Piotr Żyła. Najlepszy wynik w karierze zanotował Andrzej Stękała (piąte miejsce), a Dawid Kubacki był siódmy.

Przed konkursem

Pierwszy weekend z zawodami Pucharu Świata po Turnieju Czterech Skoczni gościł w Titisee - Neustadt. Jako, że zgłoszonych zostało 50 skoczków, w piątek nie odbyły się klasycznie kwalifikacje, a prolog którego główną nagrodą były trzy tysiące franków szwajcarskich. O tyle wzbogacił się Halvor Egner Granerud. W treningach zwyciężali: Andrzej Stękała, Markus Eisenbichler i Robert Johansson. Polacy prezentowali się znakomicie i z dużymi nadziejami czekaliśmy na konkurs.

1 seria

Jako pierwsi z naszych swoje próby oddali: Jakub Wolny, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Zniszczoł poszybował 124,5 metra i był jedynym naszym skoczkiem bez awansu do serii finałowej. Lepiej poradził sobie Wąsek, który uzyskał 131 metrów, co pozwoliło mu dopisać do swojego konta punkty Pucharu Świata. Najlepiej spisał się powracający do zawodów Pucharu Świata Jakub Wolny. Lądował na aż 135 metrze.

Pierwszy bardzo daleki lot oglądaliśmy dzięki Antiemu Aalto. Fin o pół metra przekroczył rozmiar skoczni wynoszący 142 metry.

Swoją świetną dyspozycję potwierdził w konkursie Andrzej Stękała. Uzyskał dotychczas najdłuższą próbę (143,5 metra).

Kolejni zawodnicy plasowali się za Stękałą, aż w końcu wyprzedził go Piotr Żyła. Oddał on kolejny skok powyżej rozmiaru skoczni (143 metry).

Jeszcze wyższa nota pojawiła się przy nazwisku Dawida Kubackiego (143 metry).

Za Kubackim, ale przed Żyłą i Stękałą znalazł się Kamil Stoch (139 metrów).

Gorzej od czwórki liderujących Polaków skoczył Markus Eisenbichler i do końca pierwszej serii został tylko Halvor Egner Granerud. Norweg rozdzielił Biało - Czerwonych, wskakując na trzecią pozycję.

Pierwsza seria była jedną z naszych najlepszych w historii, Prowadził Dawid Kubacki, przed Kamilem Stochem, a tuż za podium plasowali się: Piotr Żyła i Andrzej Stękała. W czołowej dziesiątce mieliśmy jeszcze Jakuba Wolnego,

2 seria

Jako pierwszy z naszych w drugiej odsłonie rywalizacji w Titisee Neustadt skakał Paweł Wąsek. Tym razem jego próba nie była już tak udana i spadł w klasyfikacji ostatecznie o dwie pozycje. 

Niespodziewanie słabą dyspozycję pokazał Karl Geiger, który po pierwszej serii był dopiero 20, a przez ledwie 121,5 metra w drugim skoku, zawody zakończył dopiero na 25 miejscu.

Emocje zaczęły rosnąć, gdy na belce usiadł Jakub Wolny otwierając rywalizację w czołowej dziesiątce. 25 - latek poszybował 133 metry i sobotni występ będzie wspominał bardzo dobrze, bo uplasował się na 11 lokacie.

Po skoku na 139,5 metra prowadzenie objął Markus Eisenbichler. Została już tylko najlepsza piątka, w skład której wchodziło aż czterech Biało - Czerwonych. Andrzej Stękała wylądował na 134 metrze. Nie wystarczyło to na liderującego Niemca, ale pozwoliło na zajęcie drugiego miejsca po swoim skoku. 

Odległość Eisenbichlera wyrównał Piotr Żyła, a jego nota przewyższyła tą uzyskaną przez rywala. 

Po raz kolejny pojawiła się szansa na polskie podium. Halvor Egner Granerud musiałby jednak wskoczyć za Żyłę, a on dzięki 138,5 metra, wyprzedził Polaka. 

Spektakularną próbę oddał Kamil Stoch. Trzykrotny Mistrz Olimpijski poleciał aż 144 metry, a dzieło zwieńczył pięknym telemarkiem. Noty, czyli cztery ,,19,5" i jedna maksymalna ,,20" mówiły same za siebie. To był atak na zwycięstwo.

Na górze został już tylko Dawid Kubacki. Mistrz Świata z Seefeld trafił jednak na fatalne warunki, co sprawiło że uzyskał 128 metrów. Ostatecznie dało mu to siódme miejsce.

Po konkursie

Kamil Stoch odniósł 39 zwycięstwo w konkursie Pucharu Świata. Tym samym zrównał się pod tym względem z Adamem Małyszem, a w niedzielę może go wyprzedzić. ,,Mistrz z Zębu" jest już bardzo blisko drugiego w klasyfikacji generalnej Markusa Eisenbichlera, do którego traci 26 punktów.

Polska umacnia się na pierwszym miejscu w klasyfikacji Pucharu Narodów. Mamy 142 punkty przewagi nad drugimi Norwegami.



 










źródło zdjęcia: https://www.foto.skijumping.pl/index.php?dir=672

Komentarze

Popularne posty