Startuje Premier League!

Ostatni sezon najbogatszej ligi świata nie był wymarzony dla fanów Premier League. Mistrz był znany już na wiele kolejek przed końcem. Teraz, pomimo, że Liverpool w sezonie 2019/20 wyprzedził rywali o kilka długości, wydaje się, że w walkę o tytuł może włączyć się kilka drużyn. 

Jak zwykle ciekawych ruchów na rynku transferowym nie brakowało. Najwięcej i najdrożej kupowała Chelsea. Wzmocniona została największa bolączka ,,The Blues", czyli defensywa. Na lewą obronę za 50 mln euro przyszedł Ben Chilwell. Pozycję stopera zasilili doświadczony Thiago Silva i młody Malang Sarr. Do Londynu ściągnięto także ofensywnych piłkarzy. Na czele z czołowymi zawodnikami ligi niemieckiej: Kaiem Havertzem i Timo Wernerem na których wydano łącznie 133 mln euro. Na Stamford Bridge zawitał też Hakim Ziyech kupiony z Ajaxu za 40 mln euro. 

Takie wzmocnienia uzupełnione młodymi zdolnymi (Mount, Pulisic, Abraham, Hudson-Odoi) i pozostałymi w składzie podstawowymi zawodnikami z zeszłego sezonu (Kante, Jorginho, Azpilicueta, Kovacić), a także utalentowanym trenerem mającym autorytet w szatni (Frank Lampard) powinny pozwolić włączyć się nawet do walki o mistrzostwo. Oczywiście jeśli nowi gracze zrozumieją działające w zespole mechanizmy. Wtedy lokomotywa z napisem ,,Chelsea" wyruszy po sukces.

Zupełnie inna myśl przewodnia w czasie letniej przerwy towarzyszyła Liverpoolowi. Postawiono na stabilizację. Na Anfield tego okienka wydano zaledwie 13 mln euro. Te pieniądze przeznaczono na Kostasa Tsimikasa. Grek do zespołu przyszedł w roli zmiennika Andrew Robertsona.

,,The Reds" mają wszystko, żeby po raz kolejny zwyciężyć w Premier League. Pytanie tylko, czy drużyna będzie tak zdeterminowana jak w zeszłym roku. Przed Kloppem stoi bardzo trudne zadanie utrzymania w piłkarzach motywacji po dwóch świetnych sezonach.

Uzupełnień w składzie swoich ekip dokonali Pep Guardiola i Ole Gunnar Solskjaer, czyli trenerzy kolejno Manchesteru City i Manchesteru United - następnych drużyn, które przed tym sezonem mają duże ambicje.

Po niebieskiej części Manchesteru najwięcej (45,3 mln euro) wydano na Nathana Ake'a, który wzmocni środek obrony. Dodatkowo sprowadzono Ferrana Torresa z Valencii. Można jednak powiedzieć, że Hiszpan przyszedł w zastępstwie Leroya Sane. Niemieckiego skrzydłowego pozyskał bowiem Bayern.

W lecie z ,,The Citizens" odeszła klubowa legenda. David Silva, bo o nim mowa. w nowym sezonie będzie bronił barw Realu Sociedad. Silva jest zawodnikiem z największą liczbą rozegranych spotkań w niebieskiej koszulce (436 meczów).

Przed Manchesterem City sądny rok. Jeśli zespół nie wygra Premier League i znów zawiedzie w Lidze Mistrzów, nad osobą Pepa Guardioli zbiorą się czarne chmury.

Ten sezon zapowiada się pasjonująco dla fanów Manchesteru United. Ostatnią kampanię ,,Czerwone Diabły" zakończyły na trzecim miejscu. Teraz drużyna jest jeszcze wzmocniona przez przyjście Donny'ego van de Beeka i przede wszystkim bardziej doświadczona. Ostatnie ruchy na Old Trafford były całkowicie trafione. Strzałem w dziesiątkę okazało się zimowe pozyskanie Bruno Fernandesa. Wybuchł talent Masona Greenwodda, a najlepszy sezon w karierze rozegrali Anthony Martial i Marcus Rashford. 

Do występów w Premier League dla United dojdą mecze Ligi Mistrzów. Drużyna będzie musiała poradzić sobie i na krajowym podwórko, i w Europie. Wydaję się jednak, że kibice ,,Czerwonych Diabłów" po sezonach frustracji teraz będą mogli być zadowoleni z poczynań zespołu Solskjeara. 

Za czołową czwórką też dzieje się ciekawie. Na lepszy sezon z pewnością stać Arsenal i Tottenham. ,,Kanonierzy" na początku sierpnia wygrali Puchar Anglii, a pod koniec wakacji Tarczę Wspólnoty. To rozbudziło apetyty fanów Arsenalu. Wydaje się jednak, że obecnie trudno liczyć na coś więcej niż top 5 ligi angielskiej. 

Jeśli zaś chodzi o Tottenham to następny sezon może okazać się sprawdzianem także dla ich szkoleniowca Jose Mourinho. Gdyby Portugalczyk sobie nie poradził, kolejnej tak dużej pracy może już szybko nie dostać. ,,The Special One" ma do swojego auta dobre części (Kane, Son, Alli, Ndombele, Lloris) i musi je odpowiednio złożyć. Wtedy pojawi się dla Spurs sposobność na zatrzymanie coraz większego zjazdu jaki z sezonu na sezon notuje Tottenham:

  • 2016/17: 2 miejsce w Premier League
  • 2017/18 3 pozycja
  • 2018/19 4 lokata
  • 2019/20 6 miejsce
Oprócz tych dwóch londyńskich drużyn silny środek stawki z aspiracjami na europejskie puchary powinny tworzyć jeszcze trzy ekipy. Wśród nich jest Leicester, które w ostatniej kampanii do końca biło się o podium Premier League. Miejsca w górnej połówce tabeli można spodziewać się po Wolverhampton. Najbardziej Portugalska drużyna w stawce od promocji do ligi angielskiej dwukrotnie kończyła sezon na siódmym miejscu. Interesująco zapowiada się tez postawa Evertonu, który w lato wzmocnił linię pomocy transferami Allana i Jamesa Rodrigueza. 

Do królewskiej ligi awansowały trzy nowe drużyny: Leeds United, Fulham i West Bromwich Albion. U Leeds z charyzmatycznym Marcelo Bielsą na ławce upatruje się czarnego konia przyszłych rozgrywek. Fulham i West Bromwich będą walczyły o utrzymanie. Burzliwy okres czeka tez Aston Villę, West Ham United i Brighton.

W tym sezonie Premier League będziemy bacznie przyglądać się czterem Polakom: Janowi Bednarkowi (Southampton), Łukaszowi Fabiańskiemu (West Ham United), Mateuszowi Klichowi (Leeds United) i Kamilowi Grosickiemu (West Bromwich Albion). 

Sezon 2020/21 w Premier League zapowiada się bardzo interesująco. Oby rozgrywki nie były tak jak przed rokiem przerywane, a kibice wrócili na dobre na trybuny. 

Czas start!













źródło zdjęcia: Google grafika 



Komentarze

Popularne posty