Nowy pomocnik United, hit w wykonaniu Interu i transfery młodych gwiazd. Zimowe okienko transferowe. Cz.2. Zagranica.

31 stycznia w większości Europy skończyło się okienko transferowe. Obyło się bez wielkich transferów za astronomiczne pieniądze. Raczej czołowe europejskie zespoły dokonywały kosmetycznych korekt. Jednak mimo wszystko odbyło się parę transferów godnych uwagi.
55 milionów euro. Taką kwotę Manchester United zapłacił Sportingowi Lizbona za Bruno Fernandesa. 25 - letni pomocnik był lider zespołu z Lizbony. Portugalczyk w tym sezonie w łącznie 28 spotkaniach trafił do siatki rywala 15 razy, a asystował 14 - krotnie. Manchesterowi United brakuje właśnie klasycznej ,,10" z dobrą techniką, kreatywnym, a przy tym dopieszczonym podaniem, a dodatkowo skutecznym wykończeniem. Obecnie na pozycji ofensywnego pomocnika w United występuje Juan Mata i Andreas Pereirra, z czego pierwszy najlepsze lata ma dawno za sobą, a drugi pewnego poziomu nie przeskoczy, a teraz tak naprawdę drużynie na daje nic. Ten transfer był dla Czerwonych Diabłów potrzebny i osobiście jestem ciekawy jak u nich spisze się Fernandes. 
Kolejnym bardzo ciekawym transferem (wg. mnie najciekawszym) było pozyskanie przez Inter Christiana Eriksena za zaledwie 20 mln euro! Cena jest tak niska, bo już 30 czerwca Eriksenowi kończył się kontrakt z Tottenhamem, a Duńczyk nie chciał go przedłużać, więc to była ostatnia okazja dla Spurs, żeby choć trochę na nim zarobić. Inter zaś Christiana potrzebował w walce o Mistrzostwo Włoch. 
Następnymi ciekawymi posunięciami są przejścia Daniego Olmo i Erlinga Haalanda do odpowiednio: RB Lipsk i Borussii Dortmund. Kwota transferu w przypadku obu zespołów wyniosła 20 mln euro. Obaj zawodnicy to ogromne talenty.
Olmo ma 21 lat i jest Hiszpanem. Do Lipska przyszedł z Dinama Zagrzeb, gdzie prezentuje się od odejścia z Barcelony w 2014 roku. Dani gra głównie na pozycji ofensywnego pomocnika i ma za sobą nawet debiut w reprezentacji Hiszpanii, w którym strzelił bramkę.
Haaland jest o dwa lata młodszy od Olmo. Występuję na pozycji środkowego napastnika, a do BVB przyszedł z Red Bull Salzburg. W tym sezonie Norweg zanotował świetne liczby. W 25 meczach, aż 35 razy strzelał gola i osiem razy asystował. Wejście do niemieckiej Bundesligi miał genialne, bo w ledwie trzech meczach uzyskał już siedem trafień! Dodatkowo jest jeszcze wiceliderem w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów z ośmioma bramkami, które ustrzelił jeszcze w barwach ekipy z Austrii.

Cz. 1.
Polska 


















źródło zdjęcia: Google grafika 

Komentarze

Popularne posty