Magazyn Ligi Mistrzów: ,,polski" mecz w Turynie, dublet Lewandowskiego i cenne zwycięstwo Interu.

Za nami trzecia kolejka Ligi Mistrzów. Zapraszam na przeczytanie relacji z trzech najciekawszych meczów tej kolejki. To wszystko w ,,Magazynie Ligi Mistrzów".

Juventus Turyn : Lokomotiw Moskwa 2:1
To było bardzo ciekawe spotkanie. Przede wszystkim z polskim wątkiem. Naprzeciw siebie stanęli Grzegorz Krychowiak, pomocnik Lokomotiwu Moskwa i Wojciech Szczęsny, bramkarz Juventusu Turyn. 
Mecz zaczął się od wielu fauli. Obie drużyny grały twardo i nie pozwalały przedrzeć się pod własne pole karne. W końcu w 29 minucie gry wyszła kontra drużyny z Moskwy. Do pozycji strzeleckiej doszedł Joao Mario i momentalnie zdecydował się na strzał. Ten został, jednak wybroniony przez Szczęsnego. Do piłki po chwili doszedł Miranczuk i to on wyprowadził gości na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy przeważał już Juventus. Po wyjściu z szatni gospodarze wrzucili piąty bieg. Jednak nie udawało im się stwarzać wielu okazji na pokonanie bramkarza przyjezdnych. Udało się im to, dopiero w 77 minucie za sprawą Paulo Dybali, który trafił zza pola karnego. Dwie minuty później strzelił po raz kolejny i okazał się kluczowy dla przebiegu całego pojedynku. 
Tym samym po dużych trudach, ale zwycięsko Juve skończyło trzecią kolejkę Champions League.

















Olympiakos Pireus : Bayern Monachium 2:3
Bayern jechał do Grecji po łatwe zwycięstwo z ostatnim w grupie Olympiakosem. Wydawało się, że na Stadionie im. Georgiosa Karaiskakisa będziemy oglądać mecz do jednej bramki. Nic bardziej mylnego.
W 23 minucie na 1:0 strzelił Youssef El Arabi. Już wtedy Bawarczycy stanęli pod ścianą. Na kłopoty przyszedł Lewandowski, który 11 minut później wyrównał. Po 62 minutach prowadził już Bayern. Na 2:1 trafił, a jakże, Lewy! Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu na 3:1 podwyższył Corentin Tolisso. Wydawało się, że nic złego Bayernowi się nie stanie. Jednak Olympiakos nie zamierzał się poddawać i walczył do końca, co zaowocowało kontaktową bramkę. Ten zryw, jednak nie wydarł Bawarczykom zwycięstwa i to ekipa z Monachium wywiozła z Grecji komplet punktów.




















Inter Mediolan : Borussia Dortmund 2:0
Do Mediolanu Borussia przyjechała osłabiona. Widoczny był brak gwiazd: Marco Reusa i Paco Alcacera. Inter musiał sobie poradzić bez Alexisa Sancheza. 
Tłumnie zgromadzeni na San Siro kibice mogli cieszyć się z gola już w 22 minucie, gdy trafił Lautaro Martinez. I długo, długo gospodarze prowadzili. A mogli je podwyższyć w 82 minucie, kiedy karnego nie wykorzystał Martinez. Jednak, co się odwlecze to nie uciecze. Tym samym gospodarze dopięli swego i w 89 minucie, kiedy drogę do siatki znalazła piłka po strzale Antonio Candrevy.
Obie drużyny zrównały się punktami. Bardzo ciekawie zapowiada się, więc walka o drugie miejsce w grupie i 1/8 finału Ligi Mistrzów. O drugie, ponieważ Barcelona wydaje się być poza zasięgiem.



















źródło zdjęcia: Google grafika 

Komentarze

Popularne posty