Lewandowski, Milik i Zieliński strzelają gole, a Kownacki asystuje! Udany weekend Polaków.

Dwa gole Lewego i Milika, gol Zielińskiego i asysta Kownackiego. Polscy piłkarze zagrali bardzo dobre mecze i pomogli swoim drużynom wygrać, a przynajmniej nie przegrać spotkania.
Wczoraj w Monachium na Allianz Arenie, Bayern Monachium podejmował 1.FC Nurnberg. Już w 9 minucie meczu Bawarczycy wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Roberta Lewandowskiego, który głową skierował piłkę do siatki, po centrze z rzutu rożnego Kimmicha. 18 minut później Lewy trafił na 2:0. Wynik ustalił Franck Ribery i tym samym zawodnicy z Monachium wygrali 3:0. 
W słoneczne sobotnie popołudnie SSC Napoli grało z Frosinone w ramach rozgrywek Ligi Włoskiej. Po siedmiu minutach gry Piotr Zieliński popisał się ładnym strzałem i wyprowadził Napoli na prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy piękny strzał zza pola karnego oddał Adam Ounas, powiększając prowadzenie drużyny z Neapolu. W drugiej części spotkania trafiał już tylko Arkadiusz Milik. Za pierwszym razem z główki, a za drugim dokładając nogę tuż przy bramce. Napoli tryumfowało 4:0. 
Późnym wieczorem w sobotę odbywało się spotkanie Lazio Rzym z Sampdorią Genua. Po pięknej akcji z udziałem Karola Linettego, asystą Nicoli Murru i bramką Fabio Quagliarelli, Sampdoria objęła prowadzenie. W 66 minucie na boisko wszedł Dawid Kownacki i na murawie było już trzech Polaków. Wszyscy w klubie z Genui. Po świetnej asyście Marco Parolo, wyrównał Francesco Acerbi. W doliczonym czasie gry Bartosz Bereszyński dostał czerwoną kartkę, więc Sampdoria musiała grać w dziesiątkę. Na domiar złego po konsultacji z systemem VAR okazało się, że Lazio będzie miało rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Ciro Immobile. W dziewiątej minucie doliczonego czasu gry Kownacki zagrał głową do Quagriarelli, a ten strzelił bramkę - ozdobę meczu.



















źródło zdjęcia: Google grafika

Komentarze

Popularne posty