Bohaterowie weekendu

Polacy zachwycali medalami z mistrzostw świata czy bardzo dobrymi wynikami w Pucharze Świata.
Oto najlepsi z nich:

Marcin Lewandowski 
Bieg na 1500 metrów
Srebro na halowych mistrzostwach świata w lekkoatletyce

Pierwszy polski medal na mistrzostwach świata na 1500 metrów. Wydawało się, że będzie trzeci, ale na ostatnich metrach wyprzedził zawodnika biegnącego przed nim. 

Szymon Sajnok
Omnium
Złoto na mistrzostwach świata w kolarstwie torowym

Ma dopiero 20 lat i już został mistrzem świata. Omnium to konkurencja olimpijska. Składa się na nią scratch czyli wygrywa ten, który najszybciej przejedzie 15 km, następnie jest wyścig na tempo, a potem eliminacyjny. Wszystko kończy wyścig punktowy.

Adam Kszczot 
Bieg na 800 metrów
Złoto na halowych mistrzostwach świata w lekkoatletyce

Zwany profesorem Kszczot zdobył dla Polski pierwszy medal na halowych mistrzostwach świata. Pierwszy i od razu złoty. W swoim dorobku ma już dużo medali z różnych imprez, ale z MŚ nie przywoził jeszcze złotych medali. W halowych zdobył dotychczas srebro i brąz, a na stadionie dwa srebra.

Kamil Stoch
Skoki narciarskie 
Pierwsze miejsce w Pucharze Świata w Lahti 

Znokautował rywali. Wygrał w przeliczeniu o 15,5 metra. Oddał dwa zdecydowanie najdłuższe skoki na 132 i 134 metr. Jego największy rywal Richard Freitag był dopiero 16 więc Kamil powiększył nad nim swoją przewagę. Jest też najlepiej zarabiającym skoczkiem. W tym sezonie zarobił za same starty w Pucharze Świata bez premii za zwycięstwo w Willingen Five i Turnieju Czterech Skoczni 431 tysięcy złotych.

Sztafeta 4x400 metrów
Złoto w halowych mistrzostwach świata w lekkoatletyce

Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina dokonali historycznego wyczynu. Nie dość, że zostali sensacyjnymi mistrzami świata to jeszcze pobili halowy rekord globu! Krzewina ostatni biegnący z naszych miał około 10 metrów straty do Amerykanina. Zaczęło się ostatnie okrążenie. Polak nagle bardzo przyspieszył. Zaczął biec strasznie szybko. Przewaga Amerykanów topniała i w końcu z prędkością ekspresu Jakub Krzewina wyprzedził reprezentanta Stanów Zjednoczonych. Za mistrzostwo i rekord świata Polakom solidnie zapłacono. Bo do podziału dano 90 tysięcy dolarów.